Ja przy kolejnej reklamacji napisałem do nich, że to jest bez sensu, to co robią. Bo już szkoda mi się zrobiło tych komiksów. Przyszło 15, a rozwalonych 12. Karton bez zabezpieczeń, masakra. Aż żal jak widzisz fajny album z rozwalonym rogiem przez jakiegoś tłumoka na pakowalni.
Więc napisałem im grzecznie, że to jest po prostu bez sensu, bo ponoszą koszt wysyłki, koszt zwrotu, znowu koszt wysyłki i niszczą sobie komiksy. Po tym mailu przychodzą do mnie lepiej pakowane niż w Gildii. Może wciągnęli mnie jakąś listę "trudnych klientów" czy coś, ale jest super.