Wyprzedaże i promocje - komentarze

[FDH]

Ja jestem fizyczny,może dlatego dzisiaj na TK wydałem tylko 250 PLN 😜na 4 komiksy

[sum41]

Jak w reklamach w tv sami pracownicy w biurach piekni i zadowoleni z prostymi problemai

Ja tez przez prawie 11 lat bylem fizycznym na magazynie.

[Death]

Z moich obserwacji wynika, że fizyczni w Polsce często zarabiają lepiej niż biurowi.

[roble]

Chyba wszyscy komiksiarze pracuja w biurach - nice - zadnych fizycznych pracownikow ?

ale żeś dojebał.. ja pracuje fizycznie..

[LukCook]

Dodajcie jeszcze trzecią kategorię - domowi, pracujący z domu. Jak masz jeszcze dzieci w domu do ogarnięcia to domowo - fizyczni.

[Koalar]

Ja czytam komiksy, ja jestem umysłowy.

[sum41]

Gdy robilem na magazynie spora czesc gdy sie dowiadywala ze wydaje kase na komiksy to patrzyla na mnie jak na debila ale ze co tydzien na wode i imprezy wydawali to normalka ☺

No budowlanka teraz np to zarabia gruby hajs, od kilku lat maja zlote czasy i w dupie klienta, malych robot niechca, szwagierka 2 lata probuje zalatwic kogos do podbitki i na obetnicach sie konczy bo wola cale dachy za konkretna kase robic...

[death_bird]

Widzę, że dzielnie walczycie z inflacją i tniecie wydatki, że hej.

[brvk]

Gdy robilem na magazynie spora czesc gdy sie dowiadywala ze wydaje kase na komiksy to patrzyla na mnie jak na debila ale ze co tydzien na wode i imprezy wydawali to normalka ☺

To samo u mnie. Albo tipsy i fryzura u dziewczyn za kilka stów miesięcznie, ale książka za 30 zł - bój się boga, tyle kasy.

[xanar]

Ale to nie ma znaczenie gdzie się pracuje, mam podejrzenia, że tak reakcja byłaby wszędzie.

[brvk]

Możliwe. Kiedyś wuj, widząc ścianę książek i komiksów, mówi: "Tyle kasy, nie lepiej to pojechać na jakąś fajną wycieczkę?". "Ale wuju, tyle kasy na wycieczkę? To nie lepiej nakupić sobie fajnych książek?"

[Death]

Klasyka. Przejarać, przepić 500-1000 zł miesięcznie ok. 1 album, 2 książki, 2 filmy, cokolwiek kulturalnego za 100 zł nie ok. Patusy były, są i będą.

[ukaszm84]

Taa, klasyka gatunku. Koleś ode mnie z pracy wyjeżdżający co 2-3 miesiące za granicę i imprezujący w każdy weekend dziwiący się, że można kasę wydawać na kulturę to ostatni przykład z autopsji

[Szekak]

To kwestia tego, ze wakacje, tipsy, alkohol, to jest cos popularnego, z czym lydzie sa zaznajomieni i wiedza ile to kosztuje. Komiksow nikt prawie nie czyta, cen nie zna, wiec szok jest.

[Dracos]

Nie do końca rozumiem tego stawiania w kontrze wyjazdów, przecież to równie dobra forma spędzania czasu i relaksu jak czytanie książek, komiksów, a przecież nie wykluczająca się nawzajem. I żeby być uczciwym to u nas na 30 czy 100 miesięcznie też się nie kończy. Byle promka wyskoczy i cyk 200-300 zł to jak minimum schodzi