dziś na ceneo.pl kod Lato40 pozwala kupić taniej coś takiego:
Ja chwilę temu kupiłem ten tytuł "tanio", bo zapłaciłem 114,44 pln, ale patrząc tutaj i licząc, że dodatkowo 3 dychy byłyby w kieszeni... No, ale jednak komiks już przeczytany i była to przyjemna lektura. W szczególności bardzo miło zaskoczyła mnie pierwsza historia z tego wydania.
Widzę, że na ceneo jest tendencja pojawiania się dość często "droższych" tytułów ( > 99 pln, przeważnie rzeczy z Egmontu) dość szybko od premiery i rabaty wychodzą często-gęsto na poziomie 55-60%. Zatem obecnie będę polował dalej na takie okazje i niestety przez to nie wszystkie tytuły będą lądować w koszyku w miesiącu premiery. Oj,
Co by skończyć OT, to dodam żal (bo chyba nie pisałem Wam o tym, a tylko Wy mnie zrozumiecie)... W czerwcu przez ceneo w manada.pl kupiłem Siedmiu Żołnierzy. Komiks (cegła) walnięty w transporcie, dodatkowo folia porozdzierana i poklejona taśmą klejącą tak, że taśma przyklejona w wielu miejscach do okładki (o dziwo, jakaś mocna taśma, bo nawet przy delikatnej próbie jej odklejenia nie za bardzo chciała odejść). Kontakt z manada.pl, zdawkowe maile od nich z sugestią możliwości zwrotu, brak info o tym, że są w stanie sami wysłać kuriera po odbiór. Więc wziąłem sprawy w swoje ręce, napisałem list reklamacyjny z prośbą o wymianę, podrałowałem na pocztę, zapłaciłem za wysyłkę i czekam. Mija jakiś krótki czas > info z banku, że dokonano zwrotu wpłaty za ten zakup... Napisałem do nich "o co kaman", a oni, że z automatu zrobili zwrot zamiast wymienić mi egzemplarz "i co nam zrobisz?". A potem pałowałem się przez wiele dni o dokonanie zwrotu hajsu za wysyłkę, bo oni "a gdzie napisaliśmy, że musisz nam sam odesłać?".
Dawno temu miałem bardzo podobną sytuację z brakiem wymiany egzemplarza na niezniszczony/niewalnięty przy promocjach smyka... Często już nie mam siły.
Ogólnie obsługa kliencka w wielu miejscach leży i kwiczy. Obecnie jest kilka miejsc, gdzie jest się obsłużonym bardzo dobrze (np. zawsze miło i sprawnie w gildia.pl, czy to reklamacja, czy modyfikowanie listy zamówień), a w kilku miejscach jest bardzo średnio (i np. też nie można usunąć pozycji z listy jeszcze niewysłanego zamówienia)... Zatem jak człowiek ma miejsce, gdzie udaje się kupić i otrzymać swoje zamówienia bez wad, to warto się ich trzymać (u mnie tantis to takie 50/50, ale reklamacje załatwiają też sprawnie). I czasem potwierdza się teza, że im taniej, tym czasem może się wyjść na tym gorzej (strata swojego czasu, nerwów, hajsu, niepotrzebny stres).
Peace!