Wiem, że sporo osób się nie zgodzi, ale klienci komiksowi aż tak bardzo nie różnią się od klientów innych segmentów. Promocje i darmowe wysyłki robią swoje. Zarzekanie, że już ostatni raz trwa najczęściej do kolejnej promocji, więc tak - sklepy mogą sobie na coś takiego pozwolić.
Uwaga, subiektywna opinia byłej pracownicy sklepu z akcesoriami do elektroniki i sklepu z komiksami. Proszę nie spinać pośladów
O ile w przypadku mega wyprzedaży typu Czarny Piątek mogę się zgodzić, tak na co dzień ci klienci się różnią.
Przeciętny kupujący w internecie wchodzi na allegro i kupuje z aukcji promowanych, nie zwracając uwagi, że w niepromowanych często można to samo wyhaczyć taniej. Nie czyta regulaminów ani opisów produktów, tym samym robiąc potem gównoburzę, bo coś mu się tam nie spodobało.
Klient komiksowy jest bardziej hmm dojrzały. Wciąż ma problem z czytaniem regulaminów, ale już dokładnie wie co kupuje. Niestety, łapczywie chcąc przyoszczędzić dodatkowe 5 zł na tym tomie, 10 zł na tamtym robi zakupy z podejrzanych źródeł i narzeka potem że komiksy nie prima sort i złe pakowanie.
2. Nie czytanie przez klientów opinii o tym sklepie (ceneo, porównywarki z opiniami, facebook, fora)
Sklep postawiony na autorskim lub dedykowanym systemie daje możliwość dowolnego edytowania/ usuwania komentarzy. A serwisy typu opineo oferują usuwanie negatywnych komentarzy w ramach abonamentu (a przynajmniej na opineo funkcjonowało to jeszcze dwa lata temu, nie wiem jak jest teraz). Są w sieci wyspecjalizowane firmy zajmujące się śledzeniem wizerunku i reakcją na negatywne komentarze.
3. Kuszenie rabatami (które okazują się pomyłkami) i tandetnymi gadżetami, które działają na niedoinformowanego klienta
Klienci kupujący mangi są dobrym przykładem. Kuszeni przez wydawnictwa badziewnymi zakładkami płacą pełną albo prawie pełną cenę byle dostać gadżet. Choć jest też druga strona medalu - wspieranie małych wydawców.
4. Przekonanie w masowej świadomości, iż sklep wydawnictwa powinien w teorii zapewnić najlepszą jakość obsugi i cenę, lepszą niż pośrednicy
To też często tyczy się klienteli kupującej mangi. Niektórzy z nich nie mają pojęcia, że da się kupić z rabatem 30-40 proc.