Pytanie: czy ktoś ma doświadczenie z takimi egzemplarzami? Da się to po odfoliowaniu jakoś w miarę naprostować, czy to raczej nieodwracalne?
Czasami jest to wada związana ze sposobem obsadzenia bloku książki z okładką. A czasami po prostu ułożenie woluminu + zbyt mocna folia (w sensie, że po zdjęciu folii blok komiksu wraca do swojej "zamierzonej" formy, czyli nie ma skosu, jak na widocznym zdjęciu.
Nie widzę na zdjęciach okładki po przeciwległych częściach grzbietu. W związku z tym, że to HC, to pewnie przód okładki jest wysunięty względem tyłu właśnie o ten element przesunięcia grzbietu. Choć czasem w SC zdarza się, że jest to "wada" samego komiksu, bo tak został on sklejony...
Ja np. mam podobnie z Toppim od Lost in Time, ale wydaje mi się, że skos grzbietu wynika niestety z wklejki bloku w okładkę... Taka uroda mojego egzemplarza. Rozpakuję (kiedyś), to się dowiem.
Ao czujesz pod palcami? Okładka/grzbiet zmienia swoją pozycję, gdy lekko próbujesz przemieścić przód okładki względem tyłu? Wraca od razu do tej samej pozycji? Czujesz, że klej/kapitałka trzyma twardo blok komiksu w takiej pozycji? Sam musisz ocenić, co tam "pod palcem" czujesz i czy da radę np. to domowymi sposobami przywrócić do oczekiwanego efektu.
By pozostać w temacie, to zamówiłem 28 pozycji i choć nie zawrócili sobie głowy zabezpieczyć zawartości w inny sposób niż kartonowo-papierowy wypełniacz (harmonijka + papier), ale karton dali porządny i częściowo pozostawili wolne przestrzenie w rogach na ewentualne bumpy (choć większa część z zamówienia była wpasowana w jeden róg kartonu, więc przy "spadnięciu" paczki z 20 pozycji leciałoby na reklamację? Hmmm....).
Co do pozytywów zakupów w tym sklepie, to wpadam w pierwszy próg rabatowy. A z jeszcze większych pozytywów, to zastanawiam się zostać honorowym dawcą krwi. Także tak.