@death_bird - niezależnie od wyniku walk podziel się po fakcie wrażeniami z procedury, dobrze?
Wieści z frontu cz. I: kopnąłem się do sklepu z felernym egzemplarzem "Ardeny" (blok stron nie był przyklejony do grzbietu - skąd ja to znam...

). Bardzo sympatyczna, niebieskooka blondyna... dobra, przejdźmy dalej:
Zgłoszenie - przyjęte.
Adnotacja żeby sprawdzili czy egzemplarz na wymianę nie ma tej samej wady - zrobiona.
Czas trwania procedury - jakieś 5 minut.
Termin na rozpatrzenie moich żalów i pretensji - 2 tygodnie.
Powiadomienie co dalej z tym bałaganem - via e-mail.
Tym samym rozpoczynam okres nerwowego oczekiwania.
I to na razie tyle.