Bonito zawsze super załatwia reklamację, pluje sobie bardziej w brodę, że nie zauważyłem uszkodzenia przy odbiorze. A w sumie każdy komiks niby macałem, ale pani przy kasie tak szybko je podawała, że nie oglądałem dokładnie. Następnym razem takie grubsze wydania dogłębniej obadam. Miałem już parę razy takie przypadki, że z folią nie było widać uszkodzenia, a po jej zdjęciu dopiero pojawiły się wgniecenia, czy porysowania.
A co do bonito, kiedyś zgłosiłem reklamację na pomylone strony, czyli błąd wydawcy. Czekałem dość długo, jak się dopytałem, jak wygląda sprawa, przeprosili za zwlokę i wytłumaczyli się, że nie maja już tego tytułu na stanie i ściągają go na wymianę od wydawcy. Naprawdę miłe podejście.