Ja jak dotąd z paczkomatami problemu nie miałem, chociaż wiem, że to jeszcze o niczym nie świadczy i w końcu też mogę się naciąć. Niemniej, jak tylko mam możliwość, zawsze biorę paczkomat - mijam jeden po drodze z pracy, więc wygoda odbioru jest znacząca. Poczta jeszcze w miarę, bo i tak tam biegam po prenumeraty, ale to w drugiej kolejności.
Natomiast nigdy, przenigdy nie korzystam z kurierów, chociażby mieli mnie ciągnąć końmi - zdarza się, że nawet rezygnuję z zakupu, jeżeli nie ma innej opcji. Miałem już tak dziwne sytuacje z nimi, że nie mam ochoty się więcej użerać - raz znalazłem paczkę pod drzwiami na klatce schodowej, zostawioną tam bez najmniejszej konsultacji i próby kontaktu i chyba tylko opatrzność sprawiła, że nikt jej nie gwizdnął. Ilości przypadków, że zostawili (także bez słowa) u sąsiadów, z którymi bywa różnie, to już nawet nie liczę, a bieganie po klatce i szukanie, gdzie jest przesyłka, to raczej nie jest mój sposób spędzania wolnego czasu. No i telefony z pretensjami kuriera, że nie ma mnie w domu i mam mu coś wymyślić, bo on nie będzie dowoził w innych godzinach to też taka wisienka na torcie.