No tak bo w PP to ludzie z innej planety pracują, którzy nie rzucają paczkami
Nigdy mi się nie zdarzył problem z PP. Ani z zagubieniem, ani ze zniszczeniem, ani jakikolwiek inny.
Z Inpostem problemów miałem wiele, począwszy od nieprofesjonalnego podejścia, a skończywszy na osobistej obserwacji jak kurier wybierał paczki z paczkomatu (albo je do niego ładował) w taki sposób, że leżały one w strugach ulewnego deszczu. Do tego dochodzą relacje znajomych o tak dziwnych sytuacjach, że normalny człowiek nawet by na to nie wpadł. Plus oczywiście cała masa relacji na forach.
Podsumowując - mogą sobie w PP rzucać paczkami do woli, siadać na nich i stawać. Jeśli towar dotrze do mnie nienaruszony, to nie mam nic przeciwko. A zawsze docierają nienaruszone*
* - ok, raz dostałem wygniecioną książkę, ale to wina wysyłającego, bo zapakował ją po prostu w kopertę bąbelkową, bez żadnego usztywnienia.
Bo może was w tym Poznaniu nie lubią? Ja z PP mam same pozytywne doświadczenia - wybieram ich chętniej niż kuriera. Paczkomaty mają tylko tę przewagę, że nie ograniczają mi godzin do odbioru. Teraz wcale już nie są szybsze od PP.
No i teraz PP już też ma paczkomaty