Sklepy internetowe, stacjonarne - wrażenia z zakupów

[parsom]

Matfel - jak szybko i owocnie zaczęła się nasza znajomość (dobiłem do maksymalnej zniżki lojalnościowej), tak i gwałtownie się kończy.
A wszystko przez kretyński sposób załatwiania reklamacji Toppiego.
1. Mają formularze reklamacji - super. Ale już mniej super, jak doczytasz, że koszty odesłania ponosisz ty i zwracać ich nie będą. A jeżeli skorzystasz z ich etykiety - potrącą kwotę za wysyłkę ze zwrotu.
2. Piszę więc maila (bo dodzwonić się nie da). Proszą o zdjęcia. Wysyłam. Pytają czy wolę kurierem czy paczkomatem. Odpowiadam. Cisza.
3. Dopytuję co i jak. Chcą zdjęć. Odpowiadam, że już wysłałem.
4. Ponownie pytają czy wolę kurierem czy paczkomatem. Odpowiadam.
5. Proszą o numer telefonu potrzebny do wygenerowania kodu nadania (który oczywiście jest w moich danych, ale to szczegół). Cisza.
6. Cisza trwa. Korzystam więc z umieszczonego w mailach pytania - Czy zgłoszenie jest dobrze obsługiwane?  TAK  NIE. Wybieram "NIE".
7. Informują, że to trwa, bo musieli sprowadzić i już zaraz prześlą kod nadania, a po otrzymaniu zwrotu wyślą nowy egzemplarz. Cisza.
8. Ponownie korzystam z możliwości wybrania opcji "NIE".
9. Informują, że niestety wszystkie egzemplarze są wadliwe. I pytają czy wolę 35% rabatu, czy zwrot pieniędzy. Ale na stronie mają tę pozycję cały czas w ofercie, można kupić. Pytam więc, czy jak kupię to dostanę wadliwy, o którym wiedzą, że taki jest.
10. Do korespondencji włącza się sam kierownik. Odpowiada, że jednak nie wszystkie są wadliwe, ale wada zdarza się często. Nie proponuje niczego.
11. Proszę o kod nadania zwrotu i zwrot całej sumy.
12. Czekam. Mija już miesiąc tej głupiej zabawy.
Matfelom mówię nie.

[Gustavus_tG]

Skusiłem się na ostatnie wyprzedaże na Bonito. Na plus szybka wysyłka, na minus brak pakowania. Zamówione komiksy luzem wrzucone do standardowej, za dużej w stosunku do zawartości kartonowej koperty. Zero wypełnienia, komiksy niczym nie owinięte. Karton miał cały róg wyszarpany, oczywiście rogi w komiksach uszkodzone z automatu.

[Deepdelver]

Komiksiarnia.pl - świetna obsługa (kilka minut po złożeniu zamówienia miła pani dzwoni i pyta czy na pewno doczytałem, że komiks ma lekko utłuczony róg, co było to w opisie, a utłuczenie ostatecznie okazało się maleńkie), niski próg darmowej wysyłki, błyskawiczna wysyłka, solidne pakowanie.

Następnym razem planuję się do nich wybrać stacjonarnie, daleko nie mam.

[Takesh]

Komiksiarnie znam od lat. Jeszcze jak pierwszy właściciel sprzedawał na dworcu. Od lat pełny profesjonalizm. Mocno polecam.

[GoNzO]

Sklep jest zarządzany przez PolishComicArt.pl, więc może tam warto spróbować się skontaktować?

Dzięki, napisałem na FB po kilku dniach odpowiedzieli i paczka w końcu nadana .

[Rodrigues]

Co do Komiksiarni: w zeszłym roku zamówiłem parę paczek i wszystko było elegancko. Także przychylam się do pozytywnych opinii.

[Castiglione]

Matfel - jak szybko i owocnie zaczęła się nasza znajomość (dobiłem do maksymalnej zniżki lojalnościowej), tak i gwałtownie się kończy.

U mnie po 1,5 miesiąca w końcu idzie do mnie egzemplarz na wymianę. Pierwszy raz musiałem się tyle użerać z jakimś sklepem (choć fakt, że zareklamuję coś może raz na rok) - porażka, poczynając od formularza reklamacyjnego, który z automatu próbuje ci doliczyć koszt odesłania wadliwego towaru.

[parsom]

O, wysłali na wymianę? A mnie przekonywali, że to niemożliwe, bo następne też wadą. Czyli jeszcze kłamią.

[Castiglione]

Znaczy ja raczej inny komiks reklamowałem i chodziło o uszkodzenie w dostawie, ale przeprawa musiała być.

[parsom]

A, rozumiem. To w sumie też im chwały nie przynosi - u mnie ściemniali, że trwa to tyle bo musieli sprowadzić nowy i jeszcze go sprawdzić, i się okazało że tragedia i w ogóle. A potem jeszcze, że zanim zdejmą te wadliwe ze stanu to musi minąć, więc dlatego ten komiks nadal wisi jako dostępny.

[Castiglione]

No cóż, ważne, że teoretycznie załatwione. Aczkolwiek jeśli zabezpieczą tę przesyłkę tak, jak poprzednią, to i cały proces może się powtórzyć

[starcek]

Ciekawostka z eBay.

Jeśli było opóźnienie w dostawie towaru, a eBay samodzielnie ustala terminy dostawy bez względu na to czym wyślemy przesyłkę, i gdy po złożeniu zażalenia przez kupującego eBay zdąży ściągnąć z konta sprzedającego kasę za sprzedaż, to nawet jeśli po jakimś czasie przesyłka zostanie dostarczona, sprzedający może zostać zarówno bez kasy jak i towaru. Ebay uważa sprawę za zamkniętą i nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, że przesyłka została dostarczona, a pieniądze wróciły do kupującego. Tylko od dobrej woli kupującego zależy przesłanie pieniędzy  i - kolejna ciekawostka - nie ma możliwości ponownego przesłania pieniędzy przez kupującego za pośrednictwem eBay.

Fajna jazda.

[Deepdelver]

Kilka dni temu przeżyłem moją inicjację ze stacjonarną Komiksiarnią w Katowicach i także w wersji nie-internetowej zakupy były udane (bogata oferta i widać, że lubią się ze Studiem Lain), a obsługa miła, uczynna i profesjonalna. Polecam.

[xanar]

Ciekawostka z eBay.

Jeśli było opóźnienie w dostawie towaru, a eBay samodzielnie ustala terminy dostawy bez względu na to czym wyślemy przesyłkę, i gdy po złożeniu zażalenia przez kupującego eBay zdąży ściągnąć z konta sprzedającego kasę za sprzedaż, to nawet jeśli po jakimś czasie przesyłka zostanie dostarczona, sprzedający może zostać zarówno bez kasy jak i towaru. Ebay uważa sprawę za zamkniętą i nie poczuwa się do odpowiedzialności za to, że przesyłka została dostarczona, a pieniądze wróciły do kupującego. Tylko od dobrej woli kupującego zależy przesłanie pieniędzy  i - kolejna ciekawostka - nie ma możliwości ponownego przesłania pieniędzy przez kupującego za pośrednictwem eBay.

Fajna jazda.

Tak będzie jak się ma nowe konto, jak już sprzedajesz jakiś czas to ci przesyłają kasę od razu jak klient zapłaci.
Tam są inne patologiczne rozwiązania, podwójne przewalutowanie z PLN do Euro i Euro do PLN jak się nie ma konta w Euro po swoim kursie i prowizja może sięgać 15% z tymi wszystkimi podatkami.

[JanJ]

Skuszony najniższymi cenami w sklepie Skupszop.pl zrobiłem u nich pierwszy zakup, i chyba ostatni. Pakowanie mocno średnie. Sama klasyczna tektura, ale tak opakowane, że rogi można było dojrzeć bez otwierania paczki. Jeden róg obity. Ale co mnie bardziej zdziwiło, to że naklejają naklejki z kodami QR na każdy komiks. Masakra. Idzie to odkleić, ale potem jest zabawa z usuwaniem kleju. Ktoś u nich też już kupował?