Sklepy internetowe, stacjonarne - wrażenia z zakupów

[stachel]

Miałem tak w poprzednim tygodniu (wtorek?). Obie puste. Spojrzałem na ekran, policzyłem, która to "moja" i całe szczęście paczka trafiła w ręce odbiorcy.
Też z początku myślałem, że to po prostu niedomknięta skrytka, która otworzyła się przez "pociągnięcie" prawidłowej skrytki, ale z tego co piszesz już mi się wydaje, że chyba jednak to sytuacja, jak i Tobie się przytrafiła...

A zgłosiliście to chociaż na infolinii? Wszystko się psuje, warto informować, bo wątpię, żeby InPostowi nie zależało na rozwiązaniu problemu.

Nie narzekajcie tak. Inni mają gorzej

Już tam leży ładna kostka, make_life_harder wrzucał z 2 dni później zdjęcia

[vision2001]

A zgłosiliście to chociaż na infolinii? Wszystko się psuje, warto informować, bo wątpię, żeby InPostowi nie zależało na rozwiązaniu problemu.

Wiesz. U mnie takie zdarzenie wystąpiło po raz pierwszy. Od razu pomyślałem, że ktoś odebrał paczkę i nie domknął dobrze (nie trzasnął) drzwiczkami, więc sprawę olałem. Ale jeśli się mi to powtórzy to pewnie nie omieszkam do nich przedzwonić. Tylko jeśli miałbym czekać z 5 minut na połączenie z konsultantem, to mi się pewnie (w trakcie dzwonienie) odechce... 

[NuoLab]

Tak mi przyszło do głowy, że te wpadki paczkomatowe mogą mieć jakiś związek z ostatnimi mrozami.

[stachel]

Tylko jeśli miałbym czekać z 5 minut na połączenie z konsultantem, to mi się pewnie (w trakcie dzwonienie) odechce...

Pewnie zależy od pory, jak miałem okazję raz dzwonić (drzwiczki przymarzły i nie chciały się otworzyć) to czekałem kilkanaście sekund na konsultanta. Może rzeczywiście paczkomaty sobie w tych warunkach nie radzą, w końcu to chyba ich pierwsza prawdziwa zima.

[Użytkownik usunięty53490]

Ja też raz musiałem się kontaktować z infolinią InPost i telefon został odebrany natychmiast.

[vision2001]

Trafiło i na mnie otworzenie skrytki paczkomatowej z zawartością...
3 razy anulowałem nadanie paczki i za każdym razem otwierała się ta sama skrytka z zawartością.
Połączenie z konsultantem. Po 10 minutach przełączenie do "technicznych" i łącznie po 15 minut "zabawy"... rozłączyło nas. Kolejne połączenie. 5 minut gadania i konsultantka zrobiła "wykasowanie historii etykiety". I znów kolejne 5 minut oczekiwania na "restart" w systemie by wreszcie móc nadać przesyłkę!

[parsom]

Widocznie prezes B. nadal utrzymuje standardy dbania o pracownika i właściwego wynagradzania pracy. I z wzajemnością.

[misiokles]

Akurat relacja visionia nie pasuje to twojej tezy.

[ramirez82]

Jak do was idą paczki w Ruchu? Dawno nie zamawiałem, kiedyś zawsze w 2 dni doszła. Teraz paczkę mam nadaną 11 lutego, do dziś nie dotarła. Rano napisałem w tej sprawie, to dostałem odpowiedź, że paczka trafiła na dezynfekcje -  ozowanie, które potrwa dwa dni. Paczka dostarczana w ponad tydzień? Nieźle...

[SkandalistaLarryFlynt]

  Fakt dłużej niż wcześniej, ale z pewnością nie tyle. 3-4 dni maksymalnie.

[ramirez82]

No to mam pecha 

[parsom]

Akurat relacja visionia nie pasuje to twojej tezy.

No, to wygląda jak sprawka dobrze opłacanych pracowników.

[Nesumi]

3 dni z Gildii. Dezynfekcja to w moim przypadku jest jakaś formalność, dostaję info typu: tu twoja paczka jestem już bezpieczna, zostałam zdezynfekowana! i czasem następnego dnia mam w kiosku.

[death_bird]

Rano napisałem w tej sprawie, to dostałem odpowiedź, że paczka trafiła na dezynfekcje -  ozowanie, które potrwa dwa dni. Paczka dostarczana w ponad tydzień? Nieźle...

No to możesz się cieszyć, że jako jeden z nielicznych dostajesz prawdziwie zdezynfekowaną ozonem paczkę. Całej reszcie tylko oczy mydlą, że dezynfekują w efekcie czego paczki są do odbioru po dwóch dniach. 

[Antari]

Jak do was idą paczki w Ruchu? Dawno nie zamawiałem, kiedyś zawsze w 2 dni doszła. Teraz paczkę mam nadaną 11 lutego, do dziś nie dotarła. Rano napisałem w tej sprawie, to dostałem odpowiedź, że paczka trafiła na dezynfekcje -  ozowanie, które potrwa dwa dni. Paczka dostarczana w ponad tydzień? Nieźle...

Paczka przykotowana przez sklep w niedzielę, nadana w poniedziałek, dzisiaj już była u mnie o 9:00. Nie miałem jeszcze nigdy informacji o ozonowaniu, to chyba jakaś ściema albo mam szczęście.