Sposób pakowania, w moim przypadku, woła o pomstę do nieba. Wielki Hellboy w twardej oprawie spakowany do takiej podwójnej "koperty" kartonowej. Chyba ma trochę obtłuczone rogi, ale do przeżycia. Komiks nowy w folii. Thor Simmonsona wsadzony luzem do dwukrotnie za dużej koperty bąbelkowej. Latał sobie tam w środku radośnie, ale jak go wydobyłem, to okazało się, że jest w stanie bardzo dobrym z małym minusem. Raczej nie są to egzemplarze poekspozycyjne.