A w takim przypadku kto byłby nadawcą paczki? Ten, kto fizycznie zamówił i opłacił nadanie, stając się stroną umowy o dostawie towaru (czyli OLX, gdzie drugą stroną jest firma kurierska, tu Inpost) czy ten, kto figuruje w polu "nadawca", a fizycznie jest tylko podmiotem dostarczającym przesyłkę do paczkomatu, bo przecież sam niczego nie zamawiał, ani nie opłacał? OLX chyba nie miałby podstawy prawnej do umywania rąk i twierdzenia, że osoba podająca dane do automatycznie generowanej etykiety odpowiada za wysyłkę i dostarczenie przesyłki do odbiorcy.