Normalnie w tej sytuacji sprzedawcy zabiegają o klientów, a szefostwo MVM ogranicza dostęp do zakupów. Ciekawe... może w tym szaleństwie jest metoda. Może chodzi o to aby utrzymywać kupujących w stanie wiecznego głodu i gdy już otworzy bramy tego 15.04 to liczy, że rzucą się na zakupy jak szczerbaty na suchary.
Choć może też być tak, że do tego czasu kupujący przejdą na bardzo korzystną ofertę konkurencji, dostępną normalnie.