Autor Wątek: Miesięczny budżet na komiksy  (Przeczytany 3921 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Cringer

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #15 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 11:44:19 »
Można też zbierać komiksy na emeryturę.

ramirez82

  • Gość
Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #16 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 12:06:39 »
Ja tam nie wiem. Znam osoby, które rozprawiają się z dziesięcioma grubasami w tydzień. Przychodzi pierwszy pakiet: Hitman pyk, Punisher pyk, Hellblazer pyk, Usagi pyk, Mignola pyk, DMZ pyk, a 2 dni później Corto pyk, Don Rosa pyk, Omega Men pyk, Upadek pyk, Trasa promocyjna pyk, a w międzyczasie takie maleństwa jak Bradl, Lucky Luke, Conan, Smerfy.

Mówimy o "normalnie pracujących",a Ty tu z bezrobotnymi wyskakujesz...

Offline Death

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #17 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 12:09:59 »
Najbardziej ze wszystkich sztuk lubię komiksy, ale jestem taką osobą, która nie potrafi ciągle robić tego samego. Jak przeczytam kilka komisów, to już mam dość i oglądam jakiś film, przechodzę grę, sięgam po książkę, słucham muzyki. Np. przedwczoraj oglądałem Archiwum X, wczoraj przeszedłem Metro Last Light na Ps4 oraz czytałem książkę o Wiedźminie Pani Jeziora, dziś może jakieś komiksy, a wieczorem może w końcu zobaczę Lighthouse, bo się kurde wykosztowałem 80 zł na Blu ray i trzeba to w końcu obejrzeć. Nie lubię też ciągle siedzieć w domu. Ale faktycznie istnieją osoby, które potrafią jechać komiks za komiksem. To niestety nie ja. :)
A emerytury nie dożyjemy :D
Kupiłem też ostatnio grę Blacksad na Xboxa i kurde, fantastyczna rzecz, już początek jest świetny, kiedy do klubu bokserskiego wchodzi panienka, a kamera jest tak ustawiona, że po lewej stronie ekranu z samego przodu widzimy wisielca i oglądamy pomieszczenie z góry. Ciemność, widzimy wisielca, ktoś wchodzi, idzie przez klub, zaświeca światło i krzyk. Jest klimat dobrego kina noir i oczywiście komiksów o Blacksadzie. Niestety nie ma polskich napisów. Gra kosztuje obecnie 40 - kilka złotych na allegro i to w limitowanej edycji z hologramową kartą i kilkoma kartonikami z postaciami. Fajna rzecz.

Ps. Ramirez82 : Mówię o osobach, które chodzą do pracy, ale mają na tyle silną wolę, że po czytają dużo komiksów zamiast siedzieć na forum jak my. :D

ramirez82

  • Gość
Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #18 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 12:32:45 »
Ps. Ramirez82 : Mówię o osobach, które chodzą do pracy, ale mają na tyle silną wolę, że po czytają dużo komiksów zamiast siedzieć na forum jak my. :D

Nie przeczę, może źle sobie czas organizuję. Ale ja, żeby ogarnąć wspomniane dziesięć grubasów w tydzień, nie tylko musiałbym ograniczyć neta, ograniczyć konsolę, film, czy serial, rower, wyjście z psem, ktoś musiałby mi zrobić zakupy, jeszcze żarcie pod ryj podstawić...

Ale wciąż jestem w stanie przeczytać w miesiąc więcej komiksów, niż za statystyczne 400 zł ;)
« Ostatnia zmiana: Nd, 11 Październik 2020, 12:34:52 wysłana przez ramirez82 »

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #19 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 13:18:41 »
100-300 pln miesięcznie. przy tak skromnym budżecie kolekcjonowanie idzie dosyć opornie, muszę się wstrzymywać przed wchodzeniem w nowe serie, przesyt rynku i tuziny pozycji na liście nie pomagają ;).

Offline Bushiken

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #20 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 15:07:11 »
Nie kupuję wydań Polskich wiec odpada mi problem wielu serii.
Za to kupuję każdego Omnibusa Marvela oraz dawnego Vertigo.
Niestety wychodzi grubo ponad ten 1000 miesięcznie.
Udaje się przeczytać może ze 2 przez miesiąc.

martinezpl

  • Gość
Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #21 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 15:35:01 »
Ja wydaję tylko to, co uzbieram z cashbacków i monet na Allegro (jakieś 200-300zł/m-c), czasami dorzucę 100 zł od siebie.

Offline gashu

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #22 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 16:45:55 »
Od początku roku wydałem:
  • 1912,89 zł w Gildii
  • 1128,84 w Atomie
W innych miejscach raczej nie kupuję komiksów (no, może jakieś pojedyczne egzemplarze na spontanie albo przy okazji innych zakupów, ale i tak tego nie śledzę).

Wychodzi średnio: 304 zł miesięcznie

Offline rekinn

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #23 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 18:14:59 »
Prowadziłem arkusz od początku roku 2020 do końca lipca, bo wtedy przestałem zbierać już komiksy. No i:
- wydałem na komiksy razem 2041,7 zł
- średnio na miesiąc wychodziło 291,6 zł
- ale równocześnie, sprzedałem komiksów za 998 zł

Czyli można powiedzieć (przynajmniej ja tak sobie stale powtarzam :D ), że wydałem około tysiaka. :P
Tak czy siak, hobby zdecydowanie dla mnie za drogie obecnie, kurde, obiecałem sobie, że już nie będę kupował, ale ta Skarga Utraconych Ziem tak na mnie się patrzy, że nie wiem, oj nie wiem. :(

Dla mnie to już był trochę nałóg, te komiksy, bo szukałem różnych sposobów, by kupić to, tamto, bo serie trzeba skończyć, bo ojej, kolejny tom wychodzi i jak go nie kupic. I tak to się kręciło.

Dopiero jak sprzedałem teraz, znaczy od lipca jakieś 70-80% kolekcji, to się uspokoiłem i szczerze mówiąc czuję ulgę. :D :D :D

Myślę, że coś niecoś jeszcze kiedyś kupię, ale na bank już się nie ładuję w to hobby na pełnej ******, jak wcześniej. :D

36degrees

  • Gość
Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #24 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 20:45:04 »
Ja 650 zł miesięcznie (ale też dużo sprzedaje). Spokojnie jestem w stanie to przeczytać w przeciągu miesiąca mimo pracy i 5 treningów sportu tygodniowo.

ramirez82

  • Gość
Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #25 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 21:27:56 »
@rekinn brawo! Powinieneś być inspiracją dla nas!

Offline Antari

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #26 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 21:52:26 »
Sky is the limit.

Nie prowadzę rozpiski bo nie czuję wyrzutów sumienia z zakupów. Miesięcznie pewnie od 1000-1500 zł, licząc wydania zagraniczne i polskie. Coraz mniej kupuję bo mam większość rzeczy, które chciałem i uzupełniam tylko nowości. Rzadko kiedy coś sprzedaję, bo robię raczej przemyślane zakupy. Kiedyś więcej, bo trzeba było naprawiać błędy zakupowe z początków tej pasji.

Offline roble

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #27 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 22:12:38 »
@rekinn brawo! Powinieneś być inspiracją dla nas!

Ale 300 miesięczne to można wydawać u bukmachera a nie na nasze piękne hobby.. :)

Offline Death

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #28 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 22:36:13 »
Ostatnio tak sobie myślałem, że może kiedyś sprzedam część kolekcji, a nawet 3/4, bo przecież wiadomo, że mało co przeczytam drugi raz. I będę miał z tego sporo kasy. Ale po co mi pieniądze, skoro i tak na razie nie da się nigdzie wyjść czy wyjechać? Z rzeczy materialnych mam wszystko co chciałem. Auto mam (bmw nie potrzebuję), 3 konsole, półki zapchane kulturą, dużo ciuchów, dobry zegarek (bo jeden wystarczy żeby wiedzieć która godzina). Jeszcze to co lubię to podróże. Za granicę ciężko. To może Polska. Byłem ostatnio tydzień w Krakowie, jeszcze wykorzystałem ostatnie chwile wolności, a teraz jak chciałem gdzieś wyjechać na weekend poimprezować, to zrobili żółte i czerwone strefy. No to mi trochę zamknęli możliwości. Sobie posiedzę te pół roku w domu wśród komiksów chyba. A Rekinem biznesu na komiksach zostanę najszybciej na wiosnę. :) Tymczasem jutro do odbioru nowy Corto, są jeszcze rzeczy, które muszę przeczytać od razu. ;D
Ps. A może na wiosnę sprzedam 3/4 komiksów i kupię bmw z podwójnym turbo. Może warto. :D

Offline death_bird

Odp: Miesięczny budżet na komiksy
« Odpowiedź #29 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 23:58:19 »
Ale 300 miesięczne to można wydawać u bukmachera

Najgorzej wydane pieniądze na świecie. No, może poza narkotykami i papierosami (ale tutaj akurat nie mam doświadczenia).

Sam średnio robię jeden zakup (książki/komiksy) rzędu 300-350 zł na dwa miesiące. Od czasu do czasu zdarza mi się wydać albo więcej albo z większą częstotliwością, ale generalnie staram się trzymać tego limitu.
Przy czym i tak największym problemem pozostaje kurcząca się Lebensraum.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".