Nie planuję zaprzestania kupowania komiksów do śmierci
.
Podobnie jak nie planuję zaprzestania kupowania książek, czy oglądania filmów.
Będę prawdopodobnie kupował mniej, co tak naprawdę wydarzyło się już obecnie (2-3 pozycje w miesiącu vs. 5-10 jeszcze kilka lat temu).
Zmienia się też tematyka nabywanych przeze mnie pozycji.
Obecnie praktycznie zrezygnowałem z szeroko pojętego fantasy i współczesnego super-hero (poza kilkoma wyjątkami). To drugie wynika z faktu, że w moim przekonaniu gatunek ten cofnął się obecnie w rozwoju do czasów "przed Strażnikami i przed Powrotem Mrocznego Rycerza" i wszystko to, co obecnie wychodzi, to wałkowane w kółko te same historie, tyle że w nowej oprawie.
Teraz biorę głównie ulubionych autorów oraz rzeczy, które wydają mi się z różnych przyczyn interesujące. Ewentualnie czasem jakieś starocie z sentymentu.
Czyli w moim przypadku następuje rezygnacja (spowodowana głównie znudzeniem) z określonych gatunków, czy tematyki, a nie z komiksu jako takiego.