Autor Wątek: Handlowanie komiksami - dyskusja  (Przeczytany 7738 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Alfman

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #75 dnia: Śr, 26 Marzec 2025, 10:11:42 »
Kiedyś (ze 20 lat temu) skarbówka próbowała ze mnie ściągnąć jakiś nieopłacony mandat. Nie to, że się celowo uchylałem, ale zgubiłem blankiet. Słali listy, próbowali z wynagrodzenia, z banku. Z jakiś powodów się nie udawało, nawet mimo mojej współpracy. W końcu
poszedłem tam, żeby ukrócić wszystkim te męki i do opłacenia był mandat plus właśnie koszty operacyjne.

Z mandatami sobie już radzą bardzo sprawnie, sprawdzone 😀

Offline volker

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #76 dnia: Śr, 26 Marzec 2025, 10:19:26 »
Z tego co wiem jeżeli chodzi o sprawy egzekucji komorniczej (np. za uchylanie się od zapłacenia mandatu karnego  w terminie lub inne długi) to faktycznie dłużnik opłaca dodatkowo koszty egzekucyjne ale to są całkiem inne sprawy niż należny podatek do zapłacenia z ew. odsetkami, tu dodatkowych kosztów z reguły nie ma.

Offline jotkwadrat

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #77 dnia: Śr, 26 Marzec 2025, 12:14:05 »
To tak, jak z cłem. Nie dość, że naliczają samo cło (również od kosztów wysyłki) i doliczają VAT od oclonego przedmiotu (a więc podatek od podatku), to jeszcze doliczają "usługę" jego nałożenia.
Wyjątkowo bezczelne zagranie.

Offline volker

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #78 dnia: Śr, 26 Marzec 2025, 12:22:53 »
Ale cło to już rozlicza firma kurierska i to ona nalicza sobie koszty za obsługę nałożenia cła.
Podobnie jest z zajęciami komorniczymi z konta bankowego - bank pobiera za to opłatę od komornika, a ta jest przerzucana przez niego na dłużnika.

Offline Piterrini

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #79 dnia: So, 29 Marzec 2025, 15:15:22 »
Wracając do samych ofert - Kowboj z Szaolin, seria dla mnie must-have (prędzej czy później), ale parcia na zakup nie mam, chętnie kupię komplet (a jeszcze chyba nie całość jest wydana?)... Patrzę na facebooku wyskoczyła oferta (rynek wtórny), na zdjęciu kilka tomów - 1-3 160 zł, patrzę na gildię (księgarnia z tych droższych komiksowo) i ten sam komplet, nowy, z prawem do rękojmi (niezgodność towaru z umową - w razie czego) i normalną odpowiedzialnością sprzedawcy (bo sprzedawca odpowiada za towar zanim trafi do klienta) - 180 zł.

Już wskazaliście w ostatniej dyskusji, że teraz ludzie sprzedają kompletami, a skoro taka oferta jak wyżej wisi, to i wycena pewnie nie odbiega od innych... Z perspektywy kupującego zakup nie ma sensu, 20 zł taniej używane i "do bramy i się nie znamy"... Z perspektywy sprzedającego - nie wiem, nie rozumiem tu perspektywy sprzedającego, najlepsze że sprzedający tak wystawia bo kupujący kupują, więc nie rozumiem też kupujących...
Po co piszę? Jako ciekawostka? Jako nawiązanie do moich poprzednich wypowiedzi w wątku? Skoro nie rozumiem powyższych to może powinienem spytać sprzedającego? Zależy czy wycena była świadoma, jeśli tak, to odbiór takiej próby uświadomienia nie spotkałby się z aprobatą :)

Offline maxim1987

Odp: Handlowanie komiksami - dyskusja
« Odpowiedź #80 dnia: Pn, 07 Kwiecień 2025, 19:35:53 »
Ja kupuję co miesiąc tak dużo, że dla mnie każde 20zł robi różnicę. Poza tym:
a) używane kupuję głównie od kilku sprawdzonych sprzedawców i stan komiksów jest dokładnie taki jak opisują w ogłoszeniu
b) drobne otarcia, ryski, wgniecenia nie maja dla mnie żadnego znaczenia. Ba! Czasem kupuję nawet  dużo bardziej uszkodzoną okładką
c) na Gildii - jeśli kupujesz tylko ten pakiet - musisz zapłacić dodatkowo za dostawę