No popsuło się coś w Gildii. Kupuję u nich od kilkunastu lat, ostatnio jednak częściej w Taniej Książce (mam punkt odbioru bardzo blisko) albo stacjonarnie w Centrum Komiksu (lubię ich, lubię tam wpaść, pogadać, poprzeglądać, tak analogowo, kij tam parę złotych w tę czy we w tę, przygoda taka).
Złożyłem zamówienie w poniedziałek, opłaciłem, od razu dostałem info o zaksięgowaniu płatności. I już. I cisza. Wszystkie cztery komiksy miały status dostępności w jeden dzień roboczy. Telefon nie odpowiada, mail też nie.
Nie były to na szczęście mikołajkowe prezenty tylko zwykłe moje chciejstwo, więc poziom wkurwu nieco mniejszy. Raczej zdziwienie. To zawsze była mega solidna firma, tak w kwestii pakowania jak i szybkości wysyłki. #Smuteczek. Będę na przyszłość zaglądał gdzie indziej. Chyba, że coś się zmieni.
Ano przytkało. Ale jak się okazuje, dość prosto to odetkać.
Telefon milczał, więc w piątek po południu napisałem do BOK. Dostałem dość szybko zwrotkę, że zamówienie jest w trakcie pakowania i zostanie nadane w poniedziałek. Cóż, odpowiedziałem w dość koncyliacyjnym tonie, że cztery dni na pakowanie to stosunkowo długi termin i liczę, że no naprawdę, nie ładujcie tego w ręcznie spawaną stal, wypełnioną odczulonym jedwabiem, że coś się poprawi może, reorganizacja jakaś albo coś, hm?
W sobotę (sic!) dostałem maila i SMS, że przesyłka została nadana, dziś wylądowała u mnie.
To czterodniowe pakowanie tyłka nie urywa, komiksy zawinięte w folię bąbelkową (nawet bez jej oklejenia taśmą) i wrzucone do ciut przydużego pudła. Jest jakaś tam zerwana folia, dwie dziury w kartonie, jakaś rysa na tylnej stronie okładki, ale nie jestem ortodoksem i spoko, let it be.
Póki co gildia zawsze wygrywała jakością pakowania, czasem wysyłki i przede wszystkim dostępnością tytułów (książek kupuję więcej niż komiksów, wolałem wszystko w jednym miejscu).
Może to był jakiś ludzki błąd, potrzebowali impulsu, żeby się sprężyć? Nie wiem, nie skreślam, daję szansę, pozostają moim sklepem komiksowo-książkowym pierwszego wyboru. No dobra, ex-aequo z Tanią Książką, kwestia ceny.