Gildia.pl

[GoNzO]

Zgłosiłem Gildii błąd na stronie, oto co odpisali:

pracujemy nad nową stroną i ten błąd zostanie wyeliminowany.

Szykuje się nowa Gildia, a nie tak dawno wymieniali...

[Castiglione]

Czy ja wiem, czy tak niedawno, ostatnie 6 lat chyba nic się tam nie zmieniło.

[Deepdelver]

Nie mam coś ostatnio szczęścia do Gildii, bo od października reklamuję już trzeci komiks - dwa poprzednie to wina drukarni, ale teraz fakap jest po stronie Gildii, bo tak zmaltretowanego komiksu jeszcze nie widziałem. Zarysowana i zacięta okładka, róg walnięty (ale nie na 5mm długości z każdej strony tylko po 5 cm, nie jakby komuś spadł komiks, tylko jakby próbował go składać w kostkę), pierwsza kartka masakrycznie podarta (część ledwie się trzyma). Komiks nie był zafoliowany, trudno było tego nie zobaczyć. Dodatkowo z moim szczęściem kilkanaście stron nie wydrukowanych, a selektywny lakier na okładce położony tylko częściowo. Takie combo usterek to ewenement, więc pewnie egzemplarz pochodził ze zwrotu. Moje "szczęście" do zakupów tak ostatnio się intensyfikuje, że dojrzewam do stacjonarnych zakupów.

[Xmen]

Obrońcy napiszą że to pośpiech przed świętami.
Powtórzę się, nigdy nie rozumiałem tych zachwytów nad gildią.

[Crono]

Ja dzisiaj odebrałem przesyłkę z gildii i chyba zmienię sklep. Ostatnio coraz częściej reklamuję komiksy, już mnie to męczy. Komiksy nie przyszły obite, ale porysowane. W kilku miejscach każdego komiksu zerwana folia, jakby ktoś nim jeździł po podłodze. Niby ok, co tam folia, ale to jeżdżenie i zerwanie folii spowodowało że okładka jest porysowana. Trudno tego nie dostrzec pakując komiksy, a zakupy za ponad 300 zł.

[amsterdream]

Komiksy nie przyszły obite, ale porysowane. W kilku miejscach każdego komiksu zerwana folia, jakby ktoś nim jeździł po podłodze.

Oni tam przy kompletacji zamówień jeżdżą nimi po jakieś podłodze albo chropowatych blatach. Praktycznie każdy komiks bez fabrycznej folii przychodzi porysowany. Bardzo niechlujna obsługa.