Nie odpuszczaj. Mi kiedys przyslali mocno obity integral Rorka, ktory przyszedl doslownie w jednej warstwie folii babelkowej i za ciasnym kartonie. Tez najpierw byl standardowy kopiuj - wklej. Po kolejnej, soczystej wiadomosci z mojej strony, poprosili abym oderwal od komiksu okladke, pstryknal i podeslal im fotki, a po tygodniu byl u mnie kurier z nowym egzemplarzem. Tym razem pancernie zapakowanym.