Jakie folie i tekturki najlepiej kupić do komiksów wydawanych przez TM-Semic?
Jakie folie i tekturki najlepiej kupić do komiksów wydawanych przez TM-Semic?Zależy o jakiego typu zabezpieczenie Tobie chodzi. Jak tylko "chwilowe" to standardowe (np z Atomu będą ok), jak po wsze czasy - bierz mylites i fullbacki - nie dość, że o wiele lepsze jakościowo (okładki (kolory) prezentują się bajecznie!) to jeszcze masz dożywotnie zabezpieczenie. Droższe, ale bezkonkurencyjne w swojej klasie. Ja sukcesywnie wszystko ładuję w takie kombo.
Jakie wymiary mają Semici? 17x26 czy więcej? Nie mam żadnego, aby sprawdzić samemu.Standardowe - current. Przynajmniej z tego co widziałem pakując w currentowe folie, bo nie mierzyłem. :)
A jakich taśm klejących używacie do zaklejania - jakieś specjalne są do zaklejania mylaru.Scotch Magic Tape, genialna! Daruj sobie inne. Podpatrzyłem u Jima i wcale mu się nie dziwię. 😎
Nie wiem czy mogę w tym wątku ale ktoś korzystał z pudeł? -> https://www.atomcomics.pl/pl/p/COMICARE-MAGAZINE-STORAGE-BOX-pudlo-na-komiksy/38637
Scotch Magic Tape, genialna! Daruj sobie inne. Podpatrzyłem u Jima i wcale mu się nie dziwię. 😎
A gdzie je kupujesz? Masz jakieś sprawdzone miejsce z dobrą cena/dostawą?Szczerze pisząc biorę z pracy... :) Nie szukałem nawet, bo mam z przydziału do biurka ale widzę, że kosztuje od kilku do kilkunastu złotych więc nie jest chyba źle?
Również ich używam i polecam. Są też dostępne z różnymi grafikami z Marvela, więc pewnie lepiej się prezentują. Niestety są droższe i z tego powodu jeszcze się na nie nie skusiłem.Droższe ale za to odrobinę pojemniejsze - tak na oko z 5-10 zeszytów. No i prezentują się znacznie korzystniej - grafika i delikatny połysk.
No niestety jeżeli zaklei się MyLar taśmą Magic to po kilku miesiącach ciężko ją usunąć. Widziałem, że kolekcjonerzy z Instagrama, jak i również z YT stosują taką niebieską taśmę malarską, która podobnież nie trzyma się tak mocno folii.
A to sa te mylary czy jak? Lezaly 20 lat semici w kartonach, a teraz nie moga w zwyklych? Sam nie wiem...To są zwykłe polietyleny i zwykłe tekturki - ściślej pisząc: to zestawy ochronne w jakie Atom pakuje zeszyty. Rozmiar current. Jak kupuję mylites to zwalniają mi się kompleciki i pakuję w nie semiki i inne takie.
Szczerze pisząc biorę z pracy... :) Nie szukałem nawet, bo mam z przydziału do biurka ale widzę, że kosztuje od kilku do kilkunastu złotych więc nie jest chyba źle?
Grunt to MAGIC Tape, nie inna Scotcha ponieważ tylko magiczna bez problemu odkleja się i przykleja wielokrotnie nie niszcząc przy tym powierzchni. Naprawdę warto. I koniecznie z obcinaczem - bardzo ułatwia cały "proces".
Kupisz w każdym większym markecie, w sklepie papierniczym. Cena oscyluje w okolicach 10-12 zł.
A to sa te mylary czy jak? Lezaly 20 lat semici w kartonach, a teraz nie moga w zwyklych? Sam nie wiem...Kwestia podejścia i wartości jaką dla Ciebie mają. Zwykłe polietylenowe folie i tekturki dają ochronę na kilka lat maksymalnie. Mylar jest na wieki, a tekturki typu fullback pokryte są chemią obustronnie. Takie kombo i zapominasz o problemie na resztę życia. Dodatkowo mylar jest wyjątkowo przejrzysty co nie umniejsza kolorom i ostrości widocznej pod nim grafiki. Wiem, że może to (mój opis) być mało przekonujące, ale zapewniam, że różnica jest kolosalna! Niezdecydowanym polecam zakup kilku pojedynczych koszulek i fullbacków (Atom ma w ofercie również na sztuki) i przetestowanie. Gdyby nie ograniczone zasoby - wymieniłbym bez wahania już dawno wszystkie.
Takie odpowiedzi się nie spodziewałem :D (...)W sensie, że z pracy "wynoszę" ? :)
W sensie, że z pracy "wynoszę" ? :)
Normalnie to robiłbym to w pracy na biurku (tu kurierzy dostarczają towar), ale zabieram tą robotę do domu - na spokojnie kontemplując każdy cover z osobna i w ciszy... ;)
Czy ktoś z was testował produkty od Ultra Pro, bo mogę je kupić w hurcie niestety w paczkach po 10 zestawów, koszt jednej paczki to około 15zł za 100 sztuk:Obejrzałem filmik na youtube z którego wynika, że folie mają dziwne rozmiarówki, np. do current baga nie wchodzą tekturki w rozmiarze current. To są i tak tak małe koszta, że ja bym Ci radził normalne kupić na atomcomics, szczególnie, że teraz masz 12% zniżki na materiały ochronne, więc nie ma co ryzykować dla kilku groszy. ;)
Ultra Pro - Comic Bags - Golden Size (100 Bags)
Ultra Pro - Comic Bags - Silver Size (100 Bags)
jeszcze jest coś takiego, tylko tutaj to już około 20zł:
Ultra Pro - Comic Bags - Golden Size Re-Sealable (100 Bags)
Teraz czy warto czy nie?
O jakieś mega ważne komiksy to rozumiem tak dbać z myślą o sprzedaży, ale o normalne komiksy? Wtedy musiałbym też każdy integral pakować w mylara z kwasochłonnym kartonem. :DDzisiejsze hity rynku kolekcjonerskiego to kiedyś też były „normalne komiksy”. Nigdy nie wiadomo ile który będzie wart za kilkadziesiąt lat. Jak tak dalej pójdzie to komiksy na papierze niedługo wszystkie cenne się staną. Dopóki mnie życie do sprzedawania nie zmusi - dbam o ich stan stricte dla siebie. Chociaż spadkobiercy mają już jakąś wartości kolekcji świadomość. 😀
Kielo, jak zwykle pokazujesz coś, o istnieniu czego nie miałem pojęcia... Ta seria Masters of Horror to adaptacja wspaniałego cyklu filmowego ? Masz "Kobietę Jeleń" :D ?
Nie prościej kupić zamykany regał?
Kup folie na Allegro przeznaczone na kolekcje i problem z głowy. Nie jest to drogie rozwiązanie. Obkurczanie folii uważam za dziwny pomysł ;) Dobierz odpowiedni rozmiar. Aukcje są dokładnie opisane.
https://allegro.pl/listing?string=koszulki%20ochronne%20na%20komiksy&bmatch=product-buynow-new-price-eyesa-boo-1-1-0619
A jak masz zamiar potem czytać te komiksy, jak zastosujesz próżniowe pakowanie w folie?Czytam na bierząco, wszystkie są przeczytane, dlatego chce je zabezpieczyć i postawić na półkę
@Predek: Kiedyś robiłem research w necie na ten temat i wyszło mi z niego, przynajmniej w niektórych aspektach, trochę co innego niż napisali koledzy powyżej. Temat jest nieco skomplikowany, ale postaram się napisać jak najkrócej, ew. jesli ktoś będzie sobie życzył, to doszczególowię (o ile, rzecz jasna, będę potrafił). A więc czas na wykład!!!
Przede wszystkim, trzeba odpowiedziec na pytanie, po co stosuje się te folie zabezpieczające. Odpowiedz jest oczywista: po to aby zabezpieczac komiksy przed różnego rodzaju niekorzystnimi dla papieru czynnikami zewnętrznymi, takimi jak: uszkodzenia mechaniczne, wilgoc, chlapiące na wszystkie strony farby, oleje, kwasy, owady, grzyby, bakterie i inne ohydztwa. Aby sprostac temu wszystkiemu, folia musi być odporna na uszkodzenia mechaniczne (rozciągania, rozrywania, itp), odpowiednio gęsta żeby nie przepuszczac mikroustrojstwa i chemii z otoczenia oraz musi być odporna na działanie tej chemii i mikroustrojstwa (nie może ulegac degradacji pod wplywem tych czynników wytwarzając jeszcze gorszy shit, bo wtedy komiks idzie do piachu, a byc moze i my razem z nim). I tutaj, tak jak koledzy stwierdzili, mylar jest najlepszy. Jednakże są jeszcze folie z polietylenu i polipropylenu, które są o wiele mniej gęste (a zatem mogą przepuszczac do środka różne mikroshity) i mniej wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne, mają krótszy okres życia niż mylar, ale - z tego co wiem - w procesie degradacji nie wytwarzają żadnych związków, które byłyby szkodliwe dla komiksu oraz jego posiadacza. Sam E. Gerber (wytwórca folii z mylaru) stwierdza na swojej stronie, że "Poly-bags will not actually destroy your comics. They will simply afford a lot less protection against the elements" (klik, klik).
Ale dopiero tutaj zaczyna się cała zabawa. Co prawda folie z mylaru i poli chronią lepiej lub gorzej komiksy przed zabójczym otoczeniem, ale nie chronią ich przed nimi samymi!!! Jak wiadomo papier wytwarza się (w dzisiejszych czasach) z drewna, a jednym ze składników drewna jest lignina. A lignina ma to do siebie, że w procesie rozkładu wytwarza m.in. kwasy, które mają destruktywny wpływ na papier, powodując jego żółknięcie, kruchosc i ostatecznie rozpad w drobny pył (pyfff...i nie ma). I teraz najgorsze: W klasycznym procesie wytarzenia papieru lignina pozostaje w papierze!!! Zatem klasyczny papier dokonuje aktu samobójstwa, niszcząc siebie samego, przy czym proces ten coraz bardziej przyspiesza, bo powstawanie kwasu z ligniny wytwarza coraz więcej kwasu z ligniny. Zatem jesli włożymy komiks wydrukowany na klasycznym papierze do najlepszej folii z mylaru, to będzie się on kisił w swoim własnym kwasie i folia może mu nawet zaszkodzić. Na takim papierze drukowane były m.in. semici oraz te różne cenne komiksy golden, silver, bonze age za tysiące czy miliony dolarów. Jednak stosunkowo od całkiem niedawno drukuje się książki również na tzw. acid-free papier lub papier alkaliczny, z którego sprytnie usunięto ligninę. Czas życia takiego papieru szacuje się na około tysiąc lat. Mam wiele książek anglojęzycznych, na których widnieje adnotacja "printed on acid-free paper", ale nie wiem jak to jest z dzisiejszymi komiksami, bo na tych, na których sprawdzałem, takiej adnotacji nie znalazłem. Mam jednak nadzieję, że większośc dzisiejszych komiksów jest drukowanych na papierze alkalicznym (albo prawie-alkaicznym), bo przemawia za tym pewna przesłanka technologiczna wytwarzania papieru, o której nie chce mi się teraz pisac.
Powstaje zatem pytanie, jak sobie radzic z tymi komiksami na klasycznym papierze z ligniną. Otóż naturalnym sposobem jest włożenie do folii komiksu razem z czymś, co będzie ten kwas pochłaniało i neutralizowało. I tutaj na scene wkraczają specjalne tekturki z tzw. buforem alkalicznym (zwykle w tych tekturkach siedzi sól o nazwie węglan wapnia). Ale ogólnie na tekturki tez trzeba uważac, bo jak są nieodpowiednie, to też zawierają ligninę, co jeszcze dobije komiks, bo więcej kwasu będzie się wytwarzac. Większośc sprzedawanych tekturek nosi znacznik "acid-free" ale to jeszcze nie gwarantuje sukcesu, bo mogą byc acid-free jedynie zaraz po wytworzeniu, ale z biegiem czasu już przestają byc takie free od kwasu. Tekturki pewne, to tekturki opatrzone znacznikiem "archival-safe" - oczywiście pod warunkiem, że producent nie kłamie.
Nadto, podobnie jak w przypadku tekturek, należy również miec na uwadze kwasowość tektury z jakiej wykonane są kartony, w których zamierza się trzymac komiksy (o ile zamierza rzecz jasna). Acid-free kartonów ma szczegóne znaczenie wówczas, gdy komiksy sa w nich skladowane bez koszulek mylarowych.
Dziękuję z uwagę.
THE END
------------------
@Maxi: Napisałeś w jednym z poprzednich postów o koszulkach zawierających polichlorek winylu (PVC). Skąd wiesz, że koszulki sprzedawane na Allegro przez np. lacrima-costam zawierają ten związek? I czy masz jakiś link na koszulki tego typu? Chętnie bym się im przyjrzał.
(...) część swoich zbiorów trzymałem kilka lat bez tekturek, w koszulkach z allegro od tego lacrima-costam i zauważyłem, że lepiej wyglądają te, które były trzymane "luźno", bez żadnej ochrony. Tym które trzymałem w foliach delikatnie zaczęła się zmieniać faktura papieru, tzn. jak spojrzę na nie pod światło to okładka już się tak nie błyszczy jak w tych trzymanych luźno.Bo są folie i folie :P
Ja pakuje niezależnie od wartości i nie rozumiem argumentu, że jak mało warte, to nie warto zabezpieczać.Dokładnie. Również zabezpieczam sukcesywnie wszystkie zeszyty bez wyjątku. Zabezpieczam przed zgubnym wpływem atmosfery, kwasów w druku, żółknięciem stron, wilgocią, kurzem etc, a nie dla potencjalnego zysku. Zabezpieczam dla siebie, albo potomnych. :)
Serio pakujecie ongrysowe Żbiki w folię? Ich wartość kolekcjonerska jest znikoma i nie sądzę aby istotnie wzrosła przez najbliższe kilkadziesiąt lat (o ile w ogóle heh), stąd ja bym nie wpadł na pomysł ich zabezpieczenia.Raz, ze zabezpieczam komiksy w ten sposob by miec ladnie prezentujaca sie i dobrze zabezpieczona kolekcje, a nie z mysla o ich wartosci za jakis czas, a dwa, tutaj chodzi akurat o blanka, wiec trzeba go odpowiednio zabezpieczyc.
Mniejszych jeżeli idzie o Mylary nie kupisz w Atomie. Musiałbyś brać jakieś na wymiar u producenta.Nie laduje niczego w mylary, wyszedlem z zalozenia, ze jakbym ladowal semici w mylary to tym bardziej musialbym skakac przy zabezpieczeniu wydan zbiorczych itp. itd. a to juz bylby imo przerost formy nad trescia. Dlatego zeszytowki w komiksowe, normalne folie + tekturki, a zbiorcze i grubsze wydania w zamykanych regałach, ewentualnie plastikowych pojemnikach w komórce lokatorskiej (mijesce! :D).
Tak w ogóle czytam ostatnie posty i się zastanawiam. A czy jest w ogóle sens w ładowaniu Semiców w Mylary? Poza oczywiście osobistą chęcią zabezpieczenia kolekcji do której ma się sentyment. To jest coś warte? Za granicą raczej nie.
Ja pakuje niezależnie od wartości i nie rozumiem argumentu, że jak mało warte, to nie warto zabezpieczać.
I żeby nie było, przyszły folie current z atomu i pasują idealnie, kilka Spawnów w stanie mint już w nie zaaplikowałem, sukcesywnie będę ogarniał resztę. Jedynie żałuję, że tak późno się za to wziąłem, prezentują się super.
(https://i.imgur.com/GbfLE4e.jpg)
Zwykłe "sklepowe" zabezpieczenie ma trwałość rzędu max 3-5 lat. Po tym czasie tekturka nie ma żadnych właściwości, a folia już dawno staje się matowa i brzydka.
Skończyło mi się miejsce na pólkach. Co robicie w takich sytuacjach?
Ja kupię tylko kartony dedykowane, bo mają odpowiednie wymiary, a nie znalazłem żadnych dobrych, wymiarowych zamienników. Czy to kartonowych czy plastikowych. Polecam zatem pudła Comic Defense, które można nabyć w MVM.Zgadzam się z Rybą.
Skończyło mi się miejsce na pólkach. Będę musiał pakować komiksy w kartony/pudełka. Co robicie w takich sytuacjach? Są jakieś lepsze pojemniki? Myślałem o takich zwykłych, plastikowych 31l. Jakieś wskazówki? Jakieś konkretne pojemniki są lepsze?Do tego powinny wejść zeszytówki B&B, ale w poziomie:
I do tego teksty o tekturce do "usztywniania" komiksów.... Geeezzzz. :))
Kolega Gazza widocznie nie doświadczył na swoich komiksach defektu w postaci "spine roll" skoro śmieszy zastosowanie tekturek jako "usztywnianie". No ale co ja tam wiem, lepiej ustrzec się przed chemicznymi czynnikami niż rozmaslonym komiksem 😆Kolega Gazza od lat takowe stosuje i docenia, a i „spine roll” doświadczył. Rozbawiła go tylko dyskusja użytkowników na pewnej grupie fejsbukowej i wynikająca z niej niekompletna wiedza rozmówców (co oczywiście może być zrozumiałe gdyż on sam onegdaj braki w niej posiadał). Dziwi go tylko, że w czasach powszechnego dostępu do tejże tak wielu błądzi i innych w tym pogrąża miast pytać, czytać i stosować co najlepsze. 😉
Tekturki są "acid free" (tak samo jak koszulki), czyli nie zawierają szkodliwego dla komiksu kwasu. Niczego raczej nie pochłaniają, tylko po prostu są nieszkodliwe. Czyli czy są, czy ich nie ma, jeden czort. No chyba, że o czymś nie wiem.Nie wiesz. 😉
[...]
3. Pokryte są węglanem wapnia (?), fullbacki obustronnie, który ma przechwytywać uwalniające się z druku związki i zapobiegać żółknięciu papieru właściwego (komiksu).
Folia nie chroni przed kwasami z druku.Pierwszy raz słyszę o czymś takim, jak "kwas z druku"?! To, co powoduje żółknięcie papieru, to on sam, po prostu rozkłada się zawarta w papierze lignina (o ile nie jest on acid-free), produkuje się kwas, który z kolei jeszcze bardziej napędza jej rozkład: kwasowe dodatnie sprzężenie zwrotne. Tutaj @amsterdream tak ładnie wszystko wyjaśnił, że sam bym lepiej tego nie zrobił:
Kapral nie widzi problemu ze swoimi starszymi zbiorami, więc każdy z nas ma inne doświadczenia w tej kwestii.
Towaru nie ma :(Ano bywa. Poczekaj, napisz do obsługi albo kliknij "powiadom o dostępności".
budżetowo najtaniej można popróbować coś takiego
(https://www.ikea.com/pl/pl/images/products/fluns-magazine-file__0398648_PE563794_S5.JPG)
https://www.ikea.com/pl/pl/p/fluns-segregator-bialy-00324132/ (https://www.ikea.com/pl/pl/p/fluns-segregator-bialy-00324132/)
Jak szukać koszulek na komiksy i gdzie najlepiej? Próbowałem w Gildii ale tam pokazują się tylko koszulki do planszówek i folie zip. Na allegro wygląda to tak jakby jeden producent miał monopol i jest tylko jeden rodzaj (ale w różnych rozmiarach). Pod jakimi hasłami szukać szukać koszulek? W jakich sklepach?
Jeżeli chodzi o jakość to zwykłe "szmatki" mi wystarczą, byle się nie rozwalały na zgrzewach od razu przy pakowaniu. Ostanio kupiłem używany zestaw komiksów z koszulkami i np. takie koszulki wydaje mi się że by mi wystarczyły.
I jeszcze pytanie czy można gdzieś sprawdzić trzeci wymiar koszulki (grubość komiksu jaki do niej wejdzie)? Allegro np. pokazuje tylko wysokość i szerokość.
Jeszcze mnie ciekawi czy koszulkujecie komiksy w twardych okładkach? Sam nie mam raczej zamiaru ale ciekawi mnie czy to jest powszechna praktyka.
Ogólnie dopiero zaczynam komiksowanie i tak jak ze świata planszówek mógłbym pisać eseje to tutaj jestem zielony :)
Ja oklejam tak, że folia nie jest przyklejona bezpośrednio do komiksu w żadnym miejscuBiblioteka Komiksowo ma taką folię z klejem z jednej strony i głównie o to mi wchodziło.