Przecież dodruki powinny być robione automatycznie jak stan magazynowy spadnie do minimalnego poziomu, czysty zysk dla wydawnictwa.
Zupełnie nie, i doświadczenia niektórych wydawnictw to potwierdzają
Nie opłaca się dodrukowywać np. 30 egzemplarzy tytułu. Dodrukować rrzeba naraz więcej kopii, aby miało to sens finansowy.
No i co w sytuacji, gdy - liczby totalnie zmyślone - komiks miał 1000 egzemplarzy nakładu, które sprzedawały się 5 lat, wydawnictwo szacuje, że dodruk kupi może ze 100 osób, a minimalny opłacalny poziom dodruku to 500 egzemplarzy? Mają dodrukować, by 400 komiksów zalegało im na magazynie kolejne 5 lat?