Wszedłem z nudów na Amazona, parę tytułów wyszukałem pod kątem ceny. Skusiłem się na Rusty Brown po angielsku - 40/50 zł taniej niż polskie wydanie.
Pakowanie takie, że jakbyś dostał w pysk. Dziurawy karton, o wiele za duży. Komiks lata we wszystkie strony. Jakimś cudem bez otarć czy obić (przynajmniej widocznych gołym okiem). Obwoluta pewnie robiła za zderzak. Zaraz święta, cuda itd., więc i mi coś z tego skapnęło. Mi by było wstyd wysłać cokolwiek w taki sposób.
Ale żeby nie było całkiem różowo, to jakość wykonania komiksu, a właściwie to klejenia / szycia to tylnej części ciała nie urywa. Trudno jest rozłożyć komiks, widać też, że grzbiet odchodzi i trzyma się tylko na końcówkach i to nie wygląda zbyt pewnie. Myślę, że czytanie przetrzyma. Ale nie wykluczam konieczności domowej zabawy z klejem.