Klopot w tym, ze wiele komiksow podejmuje tematyke zarowno polityczna jak i zwiazana z problematyka seksualnosci. Nie przeskoczymy tego i osobiscie nie dostrzegam powodow aby osobom, ktore na te tematy maja skonkretyzowane zdanie ze wzgledow de facto ideologicznych odbierano glos. Tego typu podejscie zarznie na starcie potencjalnie interesujace dyskusje. Coz z tego, ze bedzie milo, przyjemnie i uglaskanie skoro rownoczesnie bedzie cicho i pusto... A chyba nie do tego sluzy forum.
Nic dodać, nic ująć. Udawanie że tematu nie ma jest całkowicie bez sensu. Zamiast zabraniać poruszania tematów politycznych lub światopoglądowych, należy pozwolić na cywilizowaną dyskusję. Oczywiście w takich przypadkach jest większe ryzyko, że dyskusja zamieni się w obrażanie, ale dopiero wtedy należy wkraczać. Stwierdzenie czy jakaś wypowiedź jest obelgą, jest przecież bardzo proste*. Tylko potrzebna jest konsekwencja. Taki np. szekak obraża regularnie i to nie tylko wtedy, gdy dyskusja schodzi na jego ulubione, polityczne tematy, ale nawet wtedy, gdy ktoś ma inne zdanie od niego na temat jakiegoś komiksu. Takich typów należy eliminować i to wystarczy.
* - a jeśli komuś się wydaje, że nie jest, to proponuję przyjąć prostą zasadę z prawa karnego, że zniewaga jest wykroczeniem ściganym na wniosek pokrzywdzonego. Przykłady: jeśli Filutek/Kapral znów o mnie napisze per "śmieć", to nie powinien dostać ostrzeżenia. Jeśli to zrobi, a ja to zgłoszę, to powinien. Jeśli Dracos napisze, że Ellen Page jest nienormalna, to nie powinien dostać ostrzeżenia. Ale jeśli Ellen Page to zgłosi moderatorowi, to powinien. Proste.