Zaczęło się od tego, ze postanowiłem odtworzyć kolekcję komiksów Ojca najlepszego przyjaciela z lat 80-90 do której jako małolat miałem dostęp. Stąd Asterixy, Thorgale, Rork, Ptak Czasu...wszystko co zostało wznowione + pudło B. Postanowiłem "iść szeroko" stad np. Rosińskiego i Andreasa, których bardzo lubię brałem również nieznane mi "nowości". Z drugiej strony Thorgala i Asterixa mam tylko numery stworzone, przez oryginalne tandemy twórców.
Z TM-Semic zbierałem X-Men, kolekcja przepadła a jako, że z mutantami mi nie pod drodze postanowiłem w zamian zebrać Batmana, którym od czasu pierwszego filmu Nolana mocno się zainteresowałem. Stad TM-Semic i "kanon" wydany u nas.
W ciągu niecałego roku cele zostały osiągnięte ale było mi mało, wiec zajrzałem na forum, kupiłem kilka pierwszych tomów różnych serii w nadziei ze "współczesny" komiks mnie wciągnie. Nie myliłem się - trafiłem na "Zabij albo zgiń"
Czujny obserwator zauważy Rorka czy Descendera zebrane eklektycznie, różnymi wydawnictwami.
Są to minusy, które nie przesłaniają mi plusów - instynkt estetyczno-kolekcjonerski dopiero sie rozwija, będę uzupełniał
. Rork integral T1 już w zapowiedziach a Descendera planuje mieć oba wydania (Mucha -bo duży i ładny, Image bo jednak ciężko było sie przerzucić na polskie tłumaczenia np. Drillera czy scrappers).