Z Inusiem i Ranmą mam ten problem, że czyta się to strasznie szybko. Dlatego też dawkuję sobie po 3-4 tomy na jednym dłuższym posiedzeniu. InuYashę przeczytałem do tej pory 3 tomy i bardzo mi się podobało. Jeżeli wszystkie inne mangi pani Rumiko Takahashi przypadły Ci do gustu, to i ten tytuł z pewnością polubisz. Ranma to bardziej komedia, ale InuYasha również ma masę humorystycznych momentów. Jednak w moim odczuciu tytuł jest przeznaczony dla trochę starszego odbiorcy, bo są tam demony i tym podobne maszkary. No i wygląd tych stworzeń jest niekiedy dość obleśny
Ranma to 20 tomów, InuYasha 30 tomów. Czy uda mi się zebrać wszystko? Nie wiem, ale chcę spróbować. Odpuściłem wszystko inne i teraz skupiam się tylko na mangach. Ja od pani Takahashi biorę wszystko co wydadzą, bo moim zdaniem warto. Najbardziej jednak czekam na zapowiedzianą już mangę "Urusei Yatsura"