Ja tu odkryłem, że mam zaległości w chwaleniu się swoimi zagranicznymi zakupami!
Miałem wrzucić ostatni zakup, a tu okazało się, że kilka wcześniej zakupionych tytułów nie fotografowałem...
Zatem nadrabiam zaległości, by i Wasze oczy mogły się cieszyć!

W ostatnich czasach sporo nadrabiana "zaległości" w zakupach grubasów z DC. Forma dowolna: czy to omnibusy, czy compendia, czy wydania complete collection.
Supermany kupione w preorderach, długo zastanawiałem się nad
Our Worlds At War (posiadam wydanie tpb), ale że tu mamy lepsze wydanie (tpb są na papierze gazetowym), to wydaje mi się, że dzięki temu, że jest to "prelude" to mam zeszyty, których nie posiadam we wcześniejszym wydaniu.
Kończę Exile i zamierzam wreszcie zabrać się za
Erę Trójkąta! Już dwójka na półce, a jedynka nierozpoczęta...
No i chwalone
Czerwone Latarnie z New52. Graficznie petarda - lubię to!
Spectrem się już chwaliłem.
Na zdjęciu największy i najmniejszy z
Batmanów! Co do omnibusa z Batmanem, to w gry nie grałem... (w sylwestra planuję grać w Tomb Raider

) Oby nie było trzeba ich znać, by czerpać radość z czytania komiksów. Tu graficznie też kreska, którą bardzo lubię.
The Book of Magic - Egmont wydał zeszyty, które są historią otwierającą ten omnibus. Księgi magii bardzo mi się podobały. Ciekawe, czy uda się wejść do tej samej rzeki...
Compendia mają to do siebie, że komiksów jest dużo i tanio i jak się ostrożnie czyta, to grzbiety nie pękają
Batman B&W - posiadam polskie wydania specjalne. Ale to się dobrze czytało na tym gazetowym papierze! Dawno temu zacząłem rozszerzać "braki" o kolejny tpb (Egmont nawet nie myślał wtedy o tym komisie), ale jakoś słabo siadło... Więc odpuściłem sobie zakup "lepszego" wydania vol. 1 i kontynuacji. A tu wzięte, bo zbiera całość!
Sandman - moja ostatnia bolączka, to że polskie wydania stają się drogie. I niepotrzebnie wsadzane w HC, co powoduje, że wydania... są drogie

Jakbym nie wiedział, że będzie compendium, to pewnie wziałbym wydanie Egmontu.
Milestone do kolekcji! Z ciekawostek - do vol. 3 okładka jest matowa, a vol. 4 ma pokrytą okładkę folią. Osobiście nie lubię takiego zabiegu: zmiany decyzji, co do sposobu wydawania serii w trakcie jej trwania. A może to wypadek przy pracy?
Chyba mam nerwicę natręctw... Damn...

Tak i przy
Injustice z wydania Egmontu (kupiłem chyba tylko jeden tom, a ceny kolejnych mnie przytłaczają) przeskoczyłem na wydanie w compendiach.
Supergirl zainteresowałem się po zobaczeniu nazwisk odpowiadających za stronę graficzną (Gary Frank, Terry Dodson). No i scenariusz od Petera Davida.
Już sam nie wiem, czy
Super Sons mam od Hachette i mi się to spodobało, czy po prostu chciałem rozszerzyć sobie ich przygody po ich pojawieni się w wydaniach Egmontu. Lektura pewnie będzie lekka i przyjemna. Lekka też dlatego, bo jednak nie zdecydowałem się na omnibusa, ale na mniejszy format.


Cztery zeszyty zebrane w jedną okładkę w cenie bardzo przystępnej z bohaterami, których lubię, więc sobie wziąłem.

Zarówno
Harrow County jak
Locke&Key posiadam w polskim wydaniu, ale jak się tu oprzeć posiadaniu tego w jednej okładce (z dodatkami, których nie mieliśmy w polskich edycjach). Pewnie polskie wydania niedługo pójdą do upłynnienia (tak, tak, wmawiam to sobie za każdym razem, ale jakoś nie mogę się zabrać za wystawienie tego na sprzedaż... choć może przy L&K od Taurusa przekonać może mnie hajs, jaki można spodziewać się dostać za ten komplet... hmmmm...)
Ghost w zapowiedzi ma już vol. 2. W vol. 1 mamy wczesne prace Adama Hughesa. Ładne dla oka, i choć "uproszczone" to tylko nieznacznie odbiegające od tego, co potrafi on robić dzisiaj. No i powiew świeżości, bo nigdy nie czytałem komiksów z tą bohaterką, a kilkukrotnie ta postać mi się przewinęła i zerkałem jednym okiem za tym, by zapoznać się z historiami o niej/z nią.

A kojarzycie taki komiks
Haunt?

Mam początek tej historii (Kirkman, Capullo). Czytało się to sprawnie. Graficznie to Capullo z czasów sprzed DC (w Batman: Metal jego kreska jest jeszcze bardziej uproszczona i cukierkowa...)
A
Proof? Miałem dotąd tylko zeszyt #1, więc i tu chciałem zapoznać się z dalszą częścią tej historii.

Z Hauntem jest taki temat, że gdy był wydawany w HC, to przegapiłem vol. 2. A że graficznie, to nic wybitnego, to teraz mam już całość w tańszej wersji.

I teraz pytanie, które kolory podobają się Wam bardziej? (niestety, kolory są ciut przekłamane względem tego, co widać na żywo - z lewej wydanie immortal, z prawej complete - porównując oba tomy, to dla mnie wersja complete ma lepsze kolory).


Obowiązek kronikarski - grzbiety:

Trochę boli logo DC w Super Synach. Muszę to przeboleć...


Zapewniam, że folia z Ghost i Harrow County została już zdjęta, a komiksy przepalcowane.

Uważam, że papier jest w nich bardzo dobry, fajnie oddający kolory. Jak dla mnie dodatkowym atutem jest jego "wiotkość". Ma to znaczenie przy Harrow County i splash'ach jakie są w tym komiksie.
No to chyba dzisiaj to na tyle.
Do pochwalenia się kolejnymi zakupami!
(pewnie już w styczniu)
