Nowy nabytek zakupowy

[death_bird]

Bezwzględnie musimy się zakolegować. 

[LukCook]

Drugie pudło Batmana dotarło, tym razem 'One Bad Day'. Poza nowymi historiami jest też 'Zabójczy Żart' z oryginalnymi kolorami Higginsa.











Higgins kontra kolory Bollanda:

[dreamer36]

Drugie pudło Batmana dotarło, tym razem 'One Bad Day'. Poza nowymi historiami jest też 'Zabójczy Żart' z oryginalnymi kolorami Higginsa.

Mega mi się to wydanie podoba - mam nadzieję, że Egmont wyda całość (a slip np. jako opcja dla tych, co nie lubią lub nie chcą zbierać całości). Ale jeżeli nie pojawi się to w katalogu w przyszłym roku, to niestety kupuję oryginał (jak coś mi się spodoba to czekam jedną emefkę i jeden katalog - na emefce zapowiedzi nie było, jak nie będzie w kwietniu w katalogu to zamówię i tyle - ile można czekać).

[Kandor]

Planuję nabyć "Niewidzialnych" Morrisona na gwiazdkę - warto? Ktoś już po lekturze całości?😃

[Murazor]

Jakis czas temu, po dyskusji nt bledow w polskich wydaniach zdecydowalem sie zrezygnowac z niektorych pozycji i wymienic je na "lepszy" model w oryginale. Rok sie konczy to wrzucam male podsumowanie, bo juz nic wiecej nie dotrze

Na pierwszy ogien polecialy cieniasy z Image od Muchy, czy NSC. Saga, Monstressa, Deprtament prawdy, Deadly Class, Paper Girls, Fatale. Nastepnie serie urwane przez Taurusa Lazarus i Black Science.

A, ze Mucha dodatkowo wkurzyla mnie wpadkami wymienilem tez Alias na omnibusa, czy troche grubsze Criminale na komplet deluxów. Przy okazji trafiła się dobra cena na East of West w oryginale, wiec tez wymieniłem, jak sie okazuje da sie wydrukować poprawnie trzeci tom.



Zeby nie bylo, ze post ma sluzyc dopierdzielaniu Muszce, bo sporo komiksow od nich wymieniam - po prostu dobrali swietne tytuly do wydania, a ja chcialem je miec w porzadnym formacie

Wymienilem tez Daredevila na omnibusy po ogloszeniu Egmontu, ze zmieniaja format. Dodatkowo, nienawidze tych gumowych okladek Mam juz prawie komplet, Bendis vol. 2 w preorderze, a Soule jest wyprzedany i poluje



Wymienilem tez cieniasy takie jak Gotham Central, Superior Spider-Mana i Hawkeye. Zdecydowalem sie wymienic rowniez Fantastyczna Czwórke i Silver Surfera, bo omnibusy wychodza taniej Na ostatniej wyprzedazy w Atomie kupilem 2 omnibusy No Man's Land i jezeli kolejne tomy Ziemi niczyjej beda wychodzic w podobnych cenach jak dotychczas to rowniez taniej bedzie w oryginale.



Po zakupie Absolute Supermana For All Seasons i fakcie, ze z obecnego superhero coraz mniej kupuje postanowilem tez wymienic moje ulubione pozycje na wiekszy format. Sporo pomogl fakt, ze niektore komiksy po polsku byly/sa wyprzedane, wiec mozna je bylo sprzedac w dobrej cenie. Muchowy komplet Długiego Halloween, czy pozycje z Nowego DC (Batman, Wonder Woman) pozwolily na wymiane z minimalna doplata, a roznica jest ogromna. Podobnie z Gotham Central, czy nawet Rokiem Pierwszym.

[zerodwatrzy]

Ładnie, gratuluję dorwania OHC Cruel Summer, ja szukam bezskutecznie. Ale może się trafi, na The Fade Out miałem filtr na olx ponad 2 lata i w końcu wpadło za stówkę Bardzo możliwe, że Velvet kupione ode mnie. Super, że w takim doborowym towarzystwie. Compendia też bierzesz pod uwagę przy wymianach, czy tylko twardziele?

[Murazor]

O to Ty mi zgarnales sprzed nosa Fade Out niedawno?

Zamówiłem 2 Compendia z amazona na próbe,  Descendera i Royal City, ale nie przypadły mi do gustu. Jakość nawet ok, ale gnie się to, krzywi cały blok. I może bez powodu, ale mialem caly czas wrazenie jakby sie mogly rozleciec Chyba przez papier, bo na przyklad zbiorcze mangi mają ponad 400 stron (Usagi, Samotny Wilk) i są duzo bardziej stabilne. Pewnie zrobię jeszcze jedną próbe przy Kill or be Killed.

[zerodwatrzy]

Właśnie mi się bardziej podoba to jak jest zbudowane compendium, bo można dość szeroko otworzyć i ten grzbiet się nie wygina, komiks się nie zamyka. W Usagim, mangach Hanami i innych podobnych formatowo rzeczach muszę non stop walczyć z komiksem, żeby mi się nie zamknał (jest sztywny), jest spory gutter loss. Jedyny plus to właśnie to, że stoją stabilnie na półce. Ale ten problem z compendiami da się łatwo rozwiązać. Ja układam je poziomo, podobnie jak Big Damn Sin City i Monster-sized Hellboya. W przeciwieństwie do SC-ków od Egmontu się nie odginają, cały tom jest idealnym prostopadłościanem. Sam nie myślałem, że można sensownie poskładać tom ponad 1600 stron tak, żeby się nie niszczył, a jednocześnie wygodnie się go czytało - Compendium Deadly Class pokazało mi, że można. Liczę, że Chew będzie podobnie dobrze zrobiony, bo nie da się dostać w sensownej cenie żadnego innego wydania, może ten na test @Murazor?

[Murazor]

można dość szeroko otworzyć i ten grzbiet się nie wygina, komiks się nie zamyka

No tak, to by sie zgadzało. Tak jakby sie rozplywal caly komiks Hmm, nie jestem fanem, az takich grubasow. Do ~800 stron dobrze mi sie czyta, wiec np.: te grubsze omniaki staram sie odpuszczac, ale czasami cena jest zbyt dobra. Kill or be killed ma miec chyba 600, wiec pewnie dopiero na nim sprawdze.

Jeszcze zastanawiam sie nad nowym wydaniem Sixth Gun w omnibusach na miekko, grubosc taka akurat.

[Murazor]

To jeszcze jako kontynuacja dorzuce kilka porównań.

Kolorowa seria od Loeba i Sale. Mucha vs Gallery Edition. Jako fan Sale'a totalny must-have, ogromne plansze (z tego co kojarze to format Broni X od Egmontu.), świetne kolory i dobry papier. Można złapać za 110-135 zł na Azylu w trakcie promocji.





Plus dwa dość cienkie absoluty, które wydano w ciekawy sposób.

Batman - Year One zawiera 2 tomy. W pierwszym tomie jest wydrukowana zremasterowana wersja (nowe, wysokiej rozdzielczości skany) oryginalnego kolorowania. W drugim tomie jest oryginalna wersja historii z 1987, która ukazała się w zeszytach, odtworzona na podstawie skanów z wydrukowanych stron komiksu, na papierze, który symuluje wygląd i styl starych komiksów. I ten papier jest genialny, można rzeczywiście poczuć retro klimat.







Batman - Killing Joke wydany z podobnym pomysłem co Year One, ale w jednym tomie. Dwie wersje kolorowania - oryginalne na grubym offsecie i remaster na pięknej kredzie. Wcześniej LukCook wrzucał podobne porównanie. Dla mnie stare, psychodeliczne kolory są świetne

[Juby]

Z ostatnich dwóch miesięcy:


Superman 1/95 z plakatem (żałuję, że nie trafił mi się taki pięćdziesiąty numer Batmana).
Po zakupie Batman & Superman 12/97 mam już cały rocznik 1997, a co za tym idzie komplet 1990-1997 (bez trzech wydań specjalnych).
Z 1998 brakuje mi jeszcze ośmiu zeszytów - powyższy 3/98 trafił mi się z oderwaną okładką, wczoraj postanowiłem ją trochę podkleić, przypomniało mi się wtedy że to samo mam z 11/94 a gdy go wyjmowałem okazało się, że z tyłu koszulki ochronnej zostało trochę kleju po cenie, przez co dokleił się on do 12/94, którego z kolei w koszulce ochronnej nie trzymałem (skończyły mi się) i zerwałem sobie trochę frontu To ta biała plamka przy tytule w lewym dolnym rogu:



Poza nadrobionymi Semicami, Dragon Ball Full Color kupiony w sklepie stacjonarnym oraz Nocturna z empiku (moje opinie na ich temat są na forum), zaległy tom kolekcji BiZ z allegro (jestem po pierwszym rozdziale i na razie bardzo mi się podoba) no i najnowsza Ziemia Niczyja, której lektura jeszcze przede mną.

Czy coś jeszcze wpadnie w tym roku? Zobaczymy czy byłem grzeczny i co podłoży Mikołaj pod choinką

[Juby]

Batman - Killing Joke wydany z podobnym pomysłem co Year One, ale w jednym tomie. Dwie wersje kolorowania - oryginalne na grubym offsecie i remaster na pięknej kredzie. Wcześniej LukCook wrzucał podobne porównanie. Dla mnie stare, psychodeliczne kolory są świetne

Kolory Higginsa bywają dużo lepsze i to w tej wersji Batman ma logo w żółtej elipsie (forever <3), ale szkoda że jest w nich tyle niedoróbek. Dobrze to widać na drugim porównaniu: kadr #2 - błysk na nożu pokolorowany w obu wersjach, ale już kadr #4 - efekt złapania ręki Jokera przez Batmana totalnie olany i niemal niewidoczny u Higginsa. A jest tego dużo więcej, jak olanie plamy na plecach Jokera, czy świateł latarni Arkham, przez które Batman rzuca cień:



No i sceny retrospekcji z życia Jokera w wersji Bollanda bardziej mi się podobają. Niemniej, zarówno Zabójczy żart jak i Rok pierwszy w obu wersjach kolorystycznych (i na różnych papierach) byłyby idealnym materiałem na przyszłe wydania DC Limited. Lepszym od przyszłorocznego Flasha, który pewnie będzie się sprzedawał kilka lat

[LukCook]

Pudło rocznicowego Rogatego Boga.

























Wersje z SL i Collector's Edition:





Vs. Collector's



Vs. SL

[donT]

Oh yeah! Ja zostalem przy swoim softcoverze, ale az mnie we flaku piecze jak widze fotki tej edycji. Cos pieknego!

[burberry]

Większość ostatnich zakupów: