Dawno nic nie wrzucałem bo i moje zakupy ani okazałe ani specjalnie wyróżniające się nie były. To przegląd kilku ciekawszych rzeczy z tego roku. Promocja na zbiorcze wydania Dark Horse była na tyle fajna, że się skusiłem na uzupełnienie Mignolaverse i kilka drobiazgów.


To świeża przesyłka więc za dużo opowiedzieć nie mogę ale:
"The House" - dość sztampowy horror, czyta się błyskawicznie i nie nuży. Dodatkowy plus to wyjątkowo prosty angielski, dzięki temu pozycja zostaje u mnie - młody dostanie w ramach ćwiczeń językowych

.
"Evil Dead" - nie jestem obiektywny

- serię, serial, nowe i stare - wszystko uwielbiam
"Torso" - nie przepadam za kryminałami a to wciągnęło od pierwszych stron.
"Witchfinder vol2" - spodziewałem się, że podobnie jak Baltimore, tom drugi będzie słabszy niż część pierwsza ale póki co nic takiego się nie stało. Przynajmniej początek trzyma poziom.
Mark Laszlo na Złotych Kurczakach we Wrocławiu.
Jasne zasady sposobu pozyskania prac i ceny. Bardzo dobry kontakt z Markiem poprzez maila. Aż szkoda, że podobnych inicjatyw nie ma przy okazji innych autorów i festiwali w Polsce.
Kupiłem dwie prace od niego, zdjęcia odrobinę zamazane bo fotki robiłem już zawieszonym na ścianie, szybka , słabe światło.


Ostatnia paka ze zbiórki Huberta Ronka. Tom piąty z pięknym blankiem przedstawiającym Marcela i Remiego - inspiracja oczywista



I na koniec jeszcze cztery komiksy z Polski.
