Komiksy > Nasze komiksowe kolekcje
nori - kolekcja
nori:
Miałem nie wrzucać fotek kolekcji, ale w sumie sam uwielbiam oglądać imponujące zbiory oraz niesamowite wydania i autografy które są w posiadaniu sporej grupy forumowiczów, tak więc też coś od siebie chciałbym dodać.
Staram się zbierać (a ostatnio nawet regularnie czytać) raczej kompletnymi seriami, więc tak pozwolę sobie powrzucać zdjęcia, czyli nieco uporządkowując to, co też na naszym polskim ryneczku się ukazuje.
Jako, że właśnie skończyłem czytać ostatnie tomy z Marvel NOW!, i klecę ostatnią część poradnika z serii "jak czytać", przy okazji to właśnie te tomiki trafiły na tapet. Jako oczywiście całość, tutaj na dwóch fotkach:
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie pomieszał. ;) Na fotkach są wszystkie białe tomiki, czyli brak Staruszka Logana tomu 1, który wydany był w formie Marvel NOW2.0, ale jeszcze niby jako samo NOW, a dodatkowo na zdjęciu są kolejne tomiki Ms Marvel (2.0), nadal wydawane na biało.
Tomiki na półce, oczywiście posegregowane w miarę logiczny sposób:
Zbliżenie:
Muszę przyznać, że bardzo przypadła mi do gustu forma wydawnicza Marvel NOW i Odrodzenia, dostajemy regularnie nieco grubsze zeszytówki (choć ostatnio niestety stron ubywa, a ceny utrzymane są na stałym poziomie), a od czasu do czasu nieco grubsze Wydanie Specjalne. Taka namiastka powrotu do czasów Tm-Semica. Więc głównie z sentymentu zbieram i czytam. Czasem z poziomem jest różnie, ale na szczęście, trafiają się perełki. I nawet okazało się, że taka Wojna Domowa II jest całkiem niezła, mimo panującej ogólnie na ten event nagonki. Ale to przy innej okazji.
nori:
Znowu wycinek tematyczny kolekcji, dotyczący jednej z moich ulubionych serii, do której uwielbiam wracać. Niektóre tomy czytałem dziesiątki razy! Z okazji premiery najnowszego tomu, zrobiłem mały porządek, tj wymieniłem parę niebieskich, twardo okładkowych albumów na białe. Większość albumów w kolekcji posiadam w pierwszym wydaniu, które ma parę atutów, ale też wad, jak choćby jednak nieco brzydsze okładki w porównaniu do najnowszej edycji. No i szkoda jednak leksykonu.
Fotka całości:
I po kolei:
1-10
11-20
21-30
31-38
Edycje specjalne:
I dla porównania, pierwszy tom w paru edycjach:
I jako bonusik, serie tych samych autorów:
nori:
WKKM czyli Wielka Kolekcja Komiksów Marvela. To ona dała start wszystkim kolekcjom komiksowym, a jednocześnie bezsprzecznie wpłynęła na rynek. Gdy startowała, superbohaterów mieliśmy jak na lekarstwo.
Fotki całości, z małymi wyjątkami. Tam, gdzie były dubelki z Marvel NOW, są wydania od Egmontu, już nie kupowałem analogicznych tytułów z kolekcji. No i jeden tom podmieniony na podobny z kolekcji Superbohaterowie Marvela.
Miałem sklecić jakąś dłuższa notkę na temat kolekcji, ale wciąż wiele, naprawdę wiele tomów zalega na przysłowiowej "kupce wstydu"...
nori:
Lubię Hellboya, więc nowe wydanie bardzo kusiło. Po porównaniu jednego czy dwóch tomów, umocniłem się w decyzji, by jednak wymienić stare na nowe. Papier i kolorki jednak wypadają o wiele lepiej w nowym. Do tego przepiękne wydanie w grubych księgach, w klimatycznej szacie graficznej. Trochę za łatwo co prawda łapią ryski i przecierają się, ale cóż, i tak to wydanie wypada rewelacyjnie.
Mimo fajnego i w miarę kompletnego wydania, by mieć komplet, trzeba się ratować jeszcze dodatkowymi pozycjami:
Nie można oczywiście zapomnieć o BBPO:
Gazza:
--- Cytat: nori w So, 15 Sierpień 2020, 23:29:28 ---(...)Trochę za łatwo co prawda łapią ryski i przecierają się, ale cóż, i tak to wydanie wypada rewelacyjnie.
--- Koniec cytatu ---
Nie wiem czy też tak macie ale mi na pierwszym tomie Helboya dość mocno się "złoto" powycierało w trakcie lektury...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej