marcing - kolekcja

[marcing]

Dużo nowych wrysów i dedykacji z Komiksowej Warszawy

- Craig Thompson






- Teresa Radice i Stefano Turconi (Ziemia, niebo, kruki)



- Benoît Peeters (Mury Samaris, Droga do Armilii, Urbikandryjka gorączka, Powrót Kapitana Nemo)






- Tommi Musturi (Future, Antologia umysłu, Księga Pana Nadziei)





- Ana Penyas



- Ben Gijsemans (Hubert)



- Josh Simmons (Kosmata pułapka, Dream of the Bat)




- Ersin Karabulut (Kroniki ze Stambułu)



- est em (Miłość, która się nie zaczyna)



- Ernesto Gonzales (To źle brzmi!!!)



- Dominik Szcześniak (Czaki)



od Dominika jeszcze mini-zin Lockdown z rysunkiem A6



- Wojciech Stefaniec (Bardo)



- Ryszard Dąbrowski (Likwidator: Starter)



- Jakub Topor (Spieprzyłem, Prywaciarz)




- Paweł Gierczak (Wędrówki po mieście cyborgów i zamówiony wcześniej wrys w nowym Tajfunie)




- Bartosz Sztybor (Sny wielkiego miasta)



z Piotrem Nowackim (Stoned Age)



- Tobiasz Piątkowski i Wiesław Skupniewicz (Bazyliszki 2)



- Tobiasz Piątkowski i Marek Oleksicki (Bradl 1)



- Tobiasz Piątkowski i Robert Adler (Status 7, 48 stron)




- Jacek Frąś (Glinno)



- Jacek Świdziński (Festiwal)



- Zuzanna Dulińska (Notatki spod poduszki)



- Piotr Szulc i Katarzyna Drewek-Wojtasik (Wilki, śpijcie dobrze)



- Beata Pytko (Mord na dzielni)



- Wojtek Wawszczyk (Fungae, obok wcześniejszego wrysu Tomka Leśniaka)



- Łukasz Wnuczek (Sława)



- Adam Święcki (Dziewanna, szczury i inne historie)



- Graphos (Mieszko: Dziedzictwo)



- Roman Gajewski (Idzie wojna)



- Rafa Janko (Mięcho 3)



Odebrałem też dwa zamówione blanki - pierwszy Action Comics #1000 od Macieja Pałki



+ wstępny szkic do pierwszego (porzuconego) pomysłu



drugi Rodacy Comics #1000 od Jakuba Topora



Ostatnia zamówiona rzecz to ilustracja do powieści "Piknik na skraju drogi" A. i B. Strugackich wykonana przez Marcina Rusteckiego



Na Targi Książki nie miałem już za dużo czasu, ale udało mi się zdobyć jeszcze trzy dedykacje w książkach







W tym roku ponownie głównie stałem w kolejkach po autografy, czas bardzo urozmaiciły mi rozmowy ze znajomymi z forum i nie tylko
Na spotkania nie starczyło czasu, ale też przekonałem się już wcześniej, że ciężko mi się skupić na słuchaniu cudzej rozmowy kiedy w rozpisce mam jeszcze kilkanaście wrysów do zdobycia. Mam nadzieję, że przynajmniej część będzie można obejrzeć na YT. A później pozostanie czekanie na kolejną edycję mojego ulubionego festiwalu komiksowego

[freshmaker]

może to tylko moje wrażenie ale na rysunki adlera obecnie nie można patrzeć

[marcing]

Nie wiem jakie wrysy robił wcześniej, odkąd sam zbieram dopiero drugi raz udało mi się na niego trafić, ale jak na szybki rysunek przy stoliku to dla mnie całkiem spoko
Inna sprawa, że Adler na początku sprawiał wrażenie jakby najchętniej tylko się podpisywał, bez rysunków, ale z czasem zaczął się chyba rozkręcać. Ja byłem na początku kolejki (chyba trzeci), więc jeszcze na rozruchu

[marcing]

I jeszcze jedna ilustracja do kolekcji - "Świeży transport złotych rybek" Kira Bułyczowa (z cyklu "Opowiadania guslarskie") od Falauke.

[turucorp]

może to tylko moje wrażenie ale na rysunki adlera obecnie nie można patrzeć

Nie wiem na czym opierasz te swoje „wrażenie”, ale przez godzinę, podczas której ciosał swoje w ramach W7, jakoś nie zauważyłem u niego tego co nazywasz „obecnym” spadkiem formy (?).
To co wrzucił tutaj @marcing jest ewidentnie poniżej jego normy, ale tego dnia zdecydowanie nie był „w sosie” i chyba trochę musiał się na początku rozkręcić.

[freshmaker]

wrażenie opieram na wrzuconych na forum wrysach z tego roku oraz na wrysie który dostałem od niego na nżk w trakcie covidu - równie słaby. porównuję je np z rysunkami które mam w wydaniach 48 stron z mandragory.

[turucorp]

wrażenie opieram na wrzuconych na forum wrysach z tego roku oraz na wrysie który dostałem od niego na nżk w trakcie covidu - równie słaby. porównuję je np z rysunkami które mam w wydaniach 48 stron z mandragory.

A wystarczy nawet w tym wątku cofnąć się o jedną stronę i już jest świetny zombiak, zrobiony na luzie, w jego wykonaniu. Jest taka teoria, że wrażenie zależy od tego, co się wrazi

[Łazur]

Przychylam freshmakerowi. I nawet nie chodzi o wrysy, bo różnie może z tym być - robione na szybko na kolanie czy cokolwiek. Ale już nawet te rzeczy, które robi/robił dla W7 (jak chociażby W7:IE) widać, że są - moim zdaniem - odpuszczone w wielu miejscach, pośpiesznie, drugi plan machnięty byleby był.

[turucorp]

Przychylam freshmakerowi. I nawet nie chodzi o wrysy, bo różnie może z tym być - robione na szybko na kolanie czy cokolwiek. Ale już nawet te rzeczy, które robi/robił dla W7 (jak chociażby W7:IE) widać, że są - moim zdaniem - odpuszczone w wielu miejscach, pośpiesznie, drugi plan machnięty byleby był.

A to, że ty przychylasz, to wiem nie od dziś, przecież od pierwszego pojawienia się Adlera w W7, bardzo wyraźnie i dosyć "głośno" artykułujesz swoją opinię. Adler od dawna (nie tylko w W7) rysuje inaczej, dla jednych gorzej, dla innych lepiej. Zapewne czytelnicy o takich jak Wasze oczekiwaniach mają cień szansy, że dotrwają do publikacji czegoś "mega wycyzelowanego" spod ręki Adlera. Czy będzie to lepsze? Nie wiem. Niewątpliwie będzie inne, chociaż równie charakterystyczne. Na razie on te swoje prywatne opus magnum dłubie już kilkanaście lat i nie wiem czy doszedł dalej niż 10 stron. Każdy kadr obsesyjnie poprawiany dziesiątki razy, na każdym 30 warstw, analizy konstrukcji urządzeń, sprawności broni itd. Będziecie mieli "niepośpiesznie", oczywiście o ile dożyjecie. A Robert na pewno poczuje się wtedy spełniony, jak kilku staruszków, trzęsąc się nad jego grobem westchnie "no, w końcu się postarał".

[Łazur]

Doceniam ironię, ale błędnym założeniem z Twojej strony jest to, że czekam na komiks Adlera w którym pokaże, że mu się chce. Widziałem jego fenomenalne prace/ilustracje i gdyby zrobił coś z takim postarankiem, to klękajcie narody. Zamiast tego widzę że nie robi tego nawet na połowę możliwości, więc pozwalam sobie na komentarze - czy robię to „głośno, to nie mnie oceniać.

I tak samo jak ja mogę to komentować, tak Ty możesz go bronić jako rysownika Twojej serii.

I wszystko fajnie i z kulturką.

[Lyricstof]

Myślę też, że warto zwrócić uwagę na to jak te rysunki współgrają ze sobą. I w tym jest siła Adlera bez względu na to czy będzie rysował bardziej dopracowane postacie, tła itp. Uważam, że kompozycja kadru, kompozycja plansz to są jego główne i mocne strony. To w jaki sposób rysuje lokacje, bohaterów, po co zmienia perspektywę kadrów, to ma dla komiksu jako całości duże znaczenie. Jeszcze dodam: nadanie, uchwycenie ruchu postaci. Plastyczność i komiksowość tego, co wychodzi spod ręki Roberta Adlera mnie w pełni przekonuje (co nie znaczy, że nie chciałbym zobaczyć tego komiksu, nad którym pracuje od lat). Jeszcze jeden aspekt, równie ważny, to kolor. Zarówno w W7 rysowanych przez niego, a także w "Letnikach" zaprezentował się jako jeden z ciekawszych kolorystów. I nawet opinia samego autora nie zmieni mojego zdania na ten temat. A co do wrysów na KW, ja tam jestem zadowolony, ale też widzę to, co inni widzą. 


Z komiksowym pozdrowieniem, L. 
No i warto tę ciekawą rozmowę przenieść do bardziej odpowiedniego wątku. Jest taki?

[turucorp]

Trochę nie miejsce na szerszą dysputę, ale zapewne przy jakieś okazji powrócimy do tego.
Niemniej wciąż, gdyby ktokolwiek chciał zobaczyć komiks Adlera, wycyzelowany tak, że klękajcie narody, to raczej nie za mojej kadencji na tym łez padole. Ja pozwolę sobie docenić to co mogę zobaczyć teraz (i nie, nie widzę potrzeby, żeby go bronić).
Wrysów do S7 nie będę oceniał, bo Robert naprawdę nie był w sosie, ale już przy stoliku W7 wyluzował. Inna sprawa, że wrysy to jednak tylko autografy, a robienie ich z zegarkiem w ręku nie każdemu i nie zawsze pasuje.

[freshmaker]

wrysy to autografy, ok ale na samej stronie tego topiku widać kilkanaście przykładów ze można to zrobić z sercem i starannie. jak widzę taka maniane to raczej z komiksem do niego nie planuję podbijać. adlera znam głównie z 48 stron, overload, nowej fantastyki. potem robił jeszcze boli blog. nie wiem jak teraz rysuje, więc ciężko mi się odnieść, wydziału już nie czytam.

[turucorp]

wrysy to autografy, ok ale na samej stronie tego topiku widać kilkanaście przykładów ze można to zrobić z sercem i starannie. jak widzę taka maniane to raczej z komiksem do niego nie planuję podbijać. adlera znam głównie z 48 stron, overload, nowej fantastyki. potem robił jeszcze boli blog. nie wiem jak teraz rysuje, więc ciężko mi się odnieść, wydziału już nie czytam.

Poprosiłem żebyś kliknął jedną stronę wstecz, do innego wrysu Adlera ale widocznie za dużo się domagam…
Przy okazji, Adler pojawia się w W7 od pierwszego zeszytu, skoro „już nie czytasz” od tego momentu, to równie dobrze mogłeś napisać, że po prostu nie czytasz, a nie jakieś dziwne aluzje.
Wiem, że jak się chce uderzyć psa, to kij się zawsze znajdzie, tylko dlaczego ten kijek taki pretekstowy?
Dobra, chyba tutaj za bardzo zaśmiecamy.
Jeśli ktoś jeszcze ma ciśnienie, żeby napisać jak to Adler się skiepścił, albo co ktoś przestał czytać, to proponuję w odpowiednim wątku. EOT

[freshmaker]

zobaczyłem tego zombiaka - czyli jak mu się chce to narysuje od serca? możemy poprosić modera niech przerzuci temat adlera do odpowiedniego wątku. wydział czytałem do chyba 4go zeszytu pamiętam że tam był budziejewski, adlera sobie kompletnie nie przypominam. nie czytam wydziału bo to nie moja bajka, do tego nie lubię zeszytów. nie dlatego żeby komuś przyjebac.