po 1 świetnym tomie, 2 kolejne lekko słabsze, ale końcówka nadrabiaA jeśli się dodatkowo interesujesz polityką, to wpisuj ten tytuł na szczyt listy zakupowej.
Kup Sandmana i Kaznodzieję! To dopiero są must-have'y!
Kiedyś Egmont wydał taki albumik z okazji 25-lecia Vertigo, prezentujący ofertę tego imprintu.O, dobry pomysł, poszukam.
"Ygrek" przeczytany. @Yossarian, dzięki za polecenie, podzielam Twoje zdanie - równy poziom całej serii. Intrygująco rozpoczęte, rozwinięte bez zbędnych wątków, zakończone bez przedłużania na siłę. Mnie również emocjonalnie rozbiło to samo zdarzenie z końcówki (choć chyba jednak trochę spodziewane...).Skoro już wcześniej wiedziałeś, że coś się stanie pod koniec, to nie dziwne, że było to spodziewane ;)
Skoro już wcześniej wiedziałeś, że coś się stanie pod koniec, to nie dziwne, że było to spodziewane ;)A właśnie to nie tak :) Zapomniałem (na szczęście), że coś takiego napisałeś, przypomniało mi się już po fakcie.
Widzę, że prawie same moje "polecajki" czytasz, bo Kaznodzieja też ode mnie ;)Skończyłem, przed "Ygrekiem". Podobało się bardzo, choć te trzy słowa zupełnie nie oddają tego, jaką przyjemność sprawiła mi lektura tej znakomitej serii.
Daj znać jak skończysz, czy Ci się podobało.
SkalpA ta podoba mi się jeszcze bardziej.
A Sandmana bierzesz czy czekasz na nowe wydanie?Poczekam. Muszę trochę się odbić portfelowo, bo to wyżej to jeszcze nie są wszystkie moje ostatnie zakupy.
wygląda świetnie! dziękuję!mało powiedziane, wydanie po polsku bym napewno kupił..
kubisz, jak zawsze świetny wybór zakupowy :)Dzięki :) Ja nie jestem typem (i nigdy nie będę), który kupuje wszystko tylko dlatego, że jest komiksem. Grunt to dobra selekcja ;)
Są w tym Sandmanie jakieś nowe dodatki, nowy wstęp, grafiki?Nie mam porównania, bo to moje pierwsze spotkanie z "Sandmanem", więc po prostu napiszę Ci, to jest w tym wydaniu - wstępy Patricka Rothflussa i Karen Berger, posłowie Niela Gaimana, jedna czarno-biała grafika z tytułowym bohaterem, krótkie notki biograficzne autorów i pokazane wcześniej okładki kolejnych albumów serii.
Gratuluję! 8)
KLOSS to niezły omnibus! Korci mnie ale czy to da się czytać współcześnie? Nie mam większego sentymentu do tego tytułu więc pytanie czy warto? ???
wystarczy, że Muza się gapnie, że da się jeszcze zarobić i wyda tym razem w opcji nielimitowanej, może taniej (no bo bez pieczątki!) i jeszcze ze zmienioną okładką (może te dymki znikną). Na przykład w grudniu.Czego Wam serdecznie życzę, a co ;)
Gdyby się udało, to tez będziemy nasze egzemplarze dumnie wklejać, a co ;)
Wizualna uczta x 2!
Potwierdzam, proponuję też nabyć rorka, kurc puszcza wkrótce dodruk. Po przejrzeniu Twoich zakupów to tzw must have.. Prawda donT?.. :)
Ja po prawie 9 latach* od powrotu do nałogu wiem przynajmniej jakie błędy zakupowe poczyniłem. ;DTo masz o tyle dobrze, że możesz tak to weryfikować :o
"portfelowa" i "regałowa" smuta zmusza mnie do zmniejszania zakupów i chyba wrócę znowu do kupowania praktycznie tylko "ramotek" :(, tudzież zamykania/kończenia serii :oChyba już to gdzieś pisałem... A może nie... W każdym razie do tych dwóch smut musiałem dorzucić jeszcze smutę "czasową", ale na szczęście udało mi się przekonać samego siebie, że i tak nie przeczytam wszystkiego, co bym chciał w życiu przeczytać (no i nie obejrzę wszystkiego, co bym chciał obejrzeć). Że tak ładnie napiszę - udało mi się pogodzić z samym sobą. I od tej pory po prostu dużo staranniej dobieram to, co kupuję. Na te dwieście kilka komiksów żadnego nie mam ochoty sprzedać, a wszystkie które przeczytałem (bo jeszcze jest trochę oczekujących) oceniam co najmniej jako "dobre" (czyli przynajmniej mocne 7/10). Sporo oglądam seriali, mam w ich przypadku wymyślone "sitko" do wyławiania tych naprawdę porządnych i wszystko co obejrzałem mógłbym spokojnie polecać dalej. Przy komiksach też trzeba było sobie narzucić jakieś ograniczenia i np. właściwie w ogóle nie patrzę na superhero (z pewnymi wyjątkami). Czytam recenzje, "polecajki" przede wszystkim tu na forum, i skupiam się na klasykach. I tak nie przeczytam wszystkiego, co bym chciał w życiu przeczytać...
(https://i.imgur.com/zy6IFz1.jpg)A to jest przesyłka z ostatnich dni może? Mi NSC od kilku dni nie wysyła paczki tłumacząc się awarią systemu.
Potwierdzam, sklep NSC pakuje pancernie.
A ponieważ nie posiadam wydania Absolute ( tylko dwa poprzednie polskie), to chciałbym się dowiedzieć co konkretnie jest zawarte na tych dodatkowych stronach.... :)
Bo nikt tego nigdzie nie podaje ( nawet Egmont)
ZdziczenieTo na pewno nie jest najbardziej odkrywcza i oryginalna historia świata. Ale autor zgrabnie poukładał te kafelki i mimo wrażenia, że wszystko to już gdzieś było, wyszła z tego bardzo dobra opowieść. Zainteresowała, zaciekawiła, kilka razy nawet zaskoczyła. No i moim zdaniem rysunki zgrały się ze scenariuszem. Kiedyś na pewno wrócę do tego komiksu. Polecić też mogę.
To na pewno nie jest najbardziej odkrywcza i oryginalna historia świata. Ale autor zgrabnie poukładał te kafelki i mimo wrażenia, że wszystko to już gdzieś było, wyszła z tego bardzo dobra opowieść. Zainteresowała, zaciekawiła, kilka razy nawet zaskoczyła. No i moim zdaniem rysunki zgrały się ze scenariuszem. Kiedyś na pewno wrócę do tego komiksu. Polecić też mogę.Jakoś po UW mam duży kredyt zaufania do Bajrama. Jego tytuły zdają się być dopracowane w formie.
Ja się nie boję, bo i tak wiem, że ryczeć będę. Taka konstrukcja. Ale na pierwszy ogień poszedł "KiK".
Wszyscy mamy mangę z psem, nikt nie czytał, bo każdy się boi, że będzie płakać. :)
To ja jeszcze dorzucę "Lwy z Bagdadu" do tego zestawienia historii o zwierzakach ... :'(Przeczytalem dzisiaj... swietny komiks.
Ktoś tu lubi historie grozy. :)Jaka kontynuacja?
Od jakiegoś czasu dziwię się, że kontynuacja Frankensteina…
Album Frankenstein żyje, żyje! powstał z inspiracji nieśmiertelnym klasykiem gotyckiego horroru pióra Mary Shelley i stanowi kontynuację opowieści o stworzonym przez Wiktora Frankensteina prometejskim potworze, który wędruje w poszukiwaniu swojego człowieczeństwa. Komiks napisał i zilustrował duet również iście klasyczny: Steve Niles i Bernie Wrightson.