I ostanie eksponaty/bibeloty z makulatury w tym roku (plus dodatek na końcu). Chociaż czekam jeszcze na trzeci tom DBFC. Pewnie po nowym roku będzie.
Mój egzemplarz
Devilmana do reklamacji. Zeszła folia, którą pokryte były napisy (zdjęcia w spoilerze).
I wspomniany na początku dodatek. Parę figurek na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy u mnie zawitało, choć zmasowany atak przypuściły w tym miesiącu - do listopada miałem ich dwie (pierwszego popa dostałem). Cóż... Mam nadzieję, że mnie nie będzie za bardzo do nich ciągło. W oko wpadają droższe statuetki (wiadomo, jakość wykonania i odwzorowanie szczegółów robią swoje - niestety dla mnie za drogie), ale i te szkaradne popy coś w sobie mają, choć może to ze względu na to, że DB i LotR bardzo lubię. No dobra! Dość tego gadania po próżnicy! Czas na prezentację.