nowe, nie-gildiowe, z rożnej beczki:
rabatowe 30% z Azylu (ale jeszcze to wcześniejsze zanim nastało to aktualne, bo trzeba było trochę poczekać).
i kontynuując temat "czemu nie u nas?", pamiątka z wycieczki do Grecji. Wprawdzie zazwyczaj przywożę (albo proszę o to znajomych) komiks autora tworzącego w danym kraju...ale raz, że na nic takiego, co by mi wpadło w oko, nie trafiłem, dwa, że, choć autor francuski, to komiks w Grecji usytułowany i o greckiej kulturze i historii...(tyle wiem z internetu, bo w grece niestety nie potrafię czytać) no i wizualnie cacuszko.
a na koniec dawniej przeoczone a teraz wyszperane na pólkach w Centrum Komiksu w trakcie wypadu do Warszawy, choć krajowe wydanie, to podciągam pod temat: czemu tak mało u nas tego autora?
