właśnie zauważyłem jeszcze dopisek biz-a przy tym slaine. coś poprawiał?
Myślałem, że Ci opowiadałem historię powstania tego rysunku:-)
Więc zapłaciłem Glennowi 300 polskich złotych z góry (wiem, idiota ze mnie) za Slaine`a na A3, po czym po chwili zauważyłem, że jest pod znaczącym wpływem polskich % (to były okolice 11.30 w sobotę). Generalnie Fabry był już po piątkowym pijaństwie i trochę nie kontaktował do końca, coś sobie tam mówił po nosem do siebie, generalnie to był dla niego kiepski czas (czekał na diagnozę o ile dobrze pamiętam czegoś co mogło okazać się nowotworem płuc, ale się szczęśliwie nie okazało). Przyjmując zlecenie zauważył, że lepiej to zrobi Biz, ale ja odpowiedziałem, że wole jego wersję, więc zbił ze mną piątkę:-) Po jakimś czasie oddał mi rysunek, byłem delikatnie mówiąc wku..rzony, bo dzień wcześniej robił dużo lepsze. W międzyczasie na strefie pojawił się Bisley z barwną opowieścią jak to próbował założyć spodnie przez ostatnie 20 minut i jak usnął z wiadomych powodów w pełnym rynsztunku i okularach. Biza poprosiłem o Lobo. Po tym jak Glenn skończył zacząłem marudzić, że coś mały ten Czaszkogryz, Biz zapytał o zgodę Glenna i powiększył topór dorobił farbę wokół oczu i dorobił mięsnie na torsie. Taka kolaboracja.
Ciekawszy jest ten mały rysunek SLaine`a bo Glenn go zrobił bedąc jak się wydaje kompletnie pijanym:_)