BosMan - kolekcja

[Arne]

Lordzie, Kielo już ci odpisał
Chyba (tak na 85 %) w "Opowieściach z Imperium" ukazało się świetne opowiadanie Timothego Zahna (miszcz! ) , które opowiada historię Corrana Horna (jedna z moich ulubionych postaci z Expanded Universe) i jego ojca z czasów ich służby w Korsecu i ich konfrontacji z Wielkim Admirałem Thrawnem - cymesik dla fanów Polecam!

O zbiorach opowiadań będę jeszcze pisał

P.S.
"Komandosi Republiki" - jeśli nie wciągnie cię po dwóch, maksymalnie trzech pierwszych tomach, to nie kontynuuj, bo to jednak nie będzie dla ciebie I trylogię Hana Solo też szczerze polecam, jeśli nie czytałeś

[death_bird]

@BosMan - czytałeś to wszystko? 
Szacun. 

Tak trochę się wcinając: przejrzałem sobie Alledrogo pod kątem tych komandosów (i chwilowo mi przeszło) po czym z głupia frant poszukałem jeszcze trylogii Bane`a (jedyna rzecz, którą czytałem i posiadam). Cena za komplet zwala z nóg. Gdy kupowałem drugie wydanie w 2012 to wtedy po takich cenach hulało pierwsze w twardej (jeśli mnie pamięć nie myli)... 

W sumie szkoda, że Karpyshyn nie dostał zielonego światła na ciąg dalszy, bo jakkolwiek to zwykłe rzemiosło to jednak ma w sobie pewien niezaprzeczalny, surowy urok.
Sorry za OT.

[Arne]

Ze starego kanonu przeczytałem wszystko co wyszło po polsku (oprócz niektórych głupotek dla dzieci). Z nowego kanonu, z tego co wyszło po polsku przeczytałem gdzieś tak 3/5 całości (ale zakupione mam wszystkie). Jakoś od kilku lat Star Warsy nie kręcą mnie już tak jak kiedyś i nie jestem w stanie pociągnąć więcej niż 1, max 2 powieści pod rząd...   Mam zamiar przedstawić w tej serii wszystkie posiadane książki Star Wars, ale tych nieprzeczytanych nie będę jednak oceniać...
Kupuję i czytam te książki od momentu zakupienia "Powrotu Jedi" w lutym 1997 r., więc miałem trochę czasu (23 lata mniej więcej), aby je przeczytać...
P.S.
@Death_Bird: po polsku nic ze Star Wars nie wyszło na twardo... oprócz "Nowej Nadziei" Lucasa wiele, wiele lat temu...
Mówiąc o drugim wydaniu masz chyba na myśli to wydanie w mniejszym, kieszonkowym formacie z żółtym paskiem na górze okładki?

[jotkwadrat]

@Death_Bird: po polsku nic ze Star Wars nie wyszło na twardo... oprócz "Nowej Nadziei" Lucasa wiele, wiele lat temu...

O przepraszam, mam "Dziedzica imperium" w twardej oprawie. Podejrzewam, że "Ciemna strona mocy" i "Ostatni rozkaz" też wyszły w takiej formie w I wydaniu.

[Arne]

Nie wiedziałem.
Całe życie człowiek dowiaduje się czegoś nowego...
Który rok wydania? i jakie wydawnictwo?
Najlepiej wrzuć fotkę
"Nową nadzieję" na twardo trafiłem tylko w 97 r. w jakieś bibliotece...

[jotkwadrat]

Amber. Wydanie I z 1994 roku.
Nie wiem, czy nie była to w ogóle pierwsza wydana w Polsce powieść z uniwersum SW, bo na początku nie ma jeszcze listy innych tytułów. Jedynie informacja, że w przygotowaniu są Ciemna strona mocy i Ostatni rozkaz.

Co ciekawe, Ciemną stronę mocy mam z wydania III z 1997 a Ostatni rozkaz z wydania II z 1996. Więc to generalnie popularna trylogia.

Tak wygląda (to nie mój egzemplarz, ale mój tez jest podniszczony   https://sprzedajemy.pl/dziedzic-imperium-timothy-zahn-gwiezdne-wojny-wielkie-serie-poznan-2-402203-nr56910719

[Arne]

Ja zacząłem kupować w 97 roku i Dziedzica Imperium i Ostatni rozkaz udało mi się zakupić w tym samym roku, ale żeby zdobyć Ciemną Stronę Mocy musiałem polować po księgarniach chyba jeszcze ze 2 lata; w związku z tym czytałem tę trylogie w totalnie debilnej kolejności - ale i tak była świetna!   
Nie pamiętam teraz które to były wydania (i nie mam teraz jak tego sprawdzić) ale Dziedzic Imperium na pewno róznił się od pozostałych tomów  - był odrobinę wyższy od pozostałych i miał pozłacany napis Gwiezdne Wojny na okładce (pozostałe tomy miały już napis w kolorze żółtym).

[Kielo]

@jotkwadrat - masz racje - dziedzic byl pierwsza powiescia SW (nie liczac wydan klubowych). Dziedzica i Ciemna Strone mam w twardej ale Ostatni Rozkaz juz w miekkiej.

Sorry BossMan za oftop btw super sprawa z tymi opisami/recenzjami!

[jotkwadrat]

Mnie powieści ze świata SW wciągnęły w czasach liceum. Uzbierałem i przeczytałem wtedy tego coś ze 30 tomów. W dużej mierze były to jednak głupotki dla nastolatków.
Podobała mi się trylogia Thrawna oraz "W poszukiwaniu Jedi" i "Uczeń ciemnej strony". Ale np. taka "Kryształowa gwiazda" czy "Spotkanie na Mimban" to była masakra.

Potem zaczęło tego wychodzić tyle, że wymiękłem. Teraz za późno się w to pakować. Przeczytałem tylko ostatnio trylogię Bane'a - pomysł ciekawy, ale wielka literatura to to nie jest 

@BosMan  - całkiem możliwe, że masz właśnie to pierwsze wydanie w twardej oprawie, tylko nie pamiętasz że jest twarda
Ma właśnie złocony napis i trochę większy format od reszty.

[Arne]

 @Kielo
Ani to opisy, ani recenzje...
Po prostu bardzo krótkie zajawki  i opisy wrażeń i rzeczy, które mi się przypominają w związku z niektórymi z tych książek - jeśli komuś się to podoba, to bardzo się cieszę

[Arne]

Podobała mi się trylogia Thrawna oraz "W poszukiwaniu Jedi" i "Uczeń ciemnej strony". Ale np. taka "Kryształowa gwiazda" czy "Spotkanie na Mimban" to była masakra.

Miałem dokładnie tak samo

@BosMan  - całkiem możliwe, że masz właśnie to pierwsze wydanie w twardej oprawie, tylko nie pamiętasz że jest twarda
Ma właśnie złocony napis i trochę większy format od reszty.

Na pewno jest na miękko - aż takiej sklerozy nie mam
Ale może nakład był podzielony - część w HC a reszta w SC?

[Arne]

Dawno nie wrzucałem nowych nabytków, więc teraz zawartość paczuszki z Gildii z połowy października (O.K., kłamię paczuszki były chyba ze trzy, ale zamówienie jedno... )
Te "cegły" z pierwszego zdjęcia to chyba przyszły w dwóch osobnych pudłach




Zapomniałem, były jeszcze dwie paczki z prenumeratą od Hachette. 

[death_bird]

po polsku nic ze Star Wars nie wyszło na twardo... oprócz "Nowej Nadziei" Lucasa wiele, wiele lat temu...

To pewnie mi się tylko wydawało. Trochę wody w Wiśle zdążyło już upłynąć.
Zapamiętałem, że w pewnym momencie jakieś dzikie pieniądze to kosztowało i stąd mogło mi się wydawać, że na twardo. No ale to akurat detal.

Mówiąc o drugim wydaniu masz chyba na myśli to wydanie w mniejszym, kieszonkowym formacie z żółtym paskiem na górze okładki?

Tak. Amber opisał to jako drugie wydanie.

Przeczytałem tylko ostatnio trylogię Bane'a - pomysł ciekawy, ale wielka literatura to to nie jest 

Fakt. Ale jednocześnie udało się zbudować dosyć emocjonującą końcówkę. W pewnym momencie coraz bardziej nerwowo przerzucałem kolejne strony byleby tylko dowiedzieć się jak to się kończy. 

Szkoda, że nie było ciągu dalszego.

Spoiler: PokażUkryj

Zannah szkoląca Iktotchi - chciałbym to "zobaczyć".

[LordDisneyland]

Dzięki wielkie, panowie, nurtowała mnie ta kwestia opowiadań

A propos twardych opraw - ja też pamiętałem, że nie tylko ,,Nowa Nadzieja"...i nawet w sieci podkładkę dla pamięci znalazłem:





Oba obrazki z kategorii ZZZS.

 Gdy po latach chciałem wrócić do powieściowych SW, sięgnąłem akurat po wydanego wówczas  ,,Tarkina" - i nieszczęsny Luceno mnie zraził do tego szlachetnego pomysłu

[Arne]

Chyba jedyna warta przeczytania ksiazka Luceno dla ciebie moglby byc " Darth Plageuis", bo mi sie w miare podobal