Autor Wątek: BosMan - kolekcja  (Przeczytany 38813 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline OokamiG

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #150 dnia: So, 14 Listopad 2020, 11:37:14 »
BosMan, czy książki z serii Komandosi Republiki można czytać oddzielnie?

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #151 dnia: So, 14 Listopad 2020, 12:55:48 »
Teoretycznie można, ale raczej nie warto. Losy postaci są przedstawiane w pewnej ciągłości fabularnej i postacie rozwijają się i zmieniają swoje postawy wraz z kolejnymi tomami. Czytanie oddzielnie zepsuje ci co najmniej 1/3 przyjemności z lektury.

Offline LordDisneyland

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #152 dnia: So, 14 Listopad 2020, 18:13:24 »
Chyba jedyna warta przeczytania ksiazka Luceno dla ciebie moglby byc " Darth Plageuis", bo mi sie w miare podobal

...oj, ten pan już chyba kolejnej szansy nie dostanie :)


PS
Wypada mi podziekować, bo twój przewodnik po literaturze SW na nowo wzbudził moje zainteresowanie tematem :)
« Ostatnia zmiana: So, 14 Listopad 2020, 18:57:37 wysłana przez LordDisneyland »
,, - Eeeeech.''

Offline Kadet

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #153 dnia: Nd, 15 Listopad 2020, 18:31:42 »
@Death_Bird: po polsku nic ze Star Wars nie wyszło na twardo... oprócz "Nowej Nadziei" Lucasa wiele, wiele lat temu...

Lord wrzucał zdjęcie "Imperium kontratakuje" w HC, a ja mogę dodać, że mam z tej samej serii jeszcze "Powrót Jedi" w HC i w takiej samej szacie graficznej, więc cała OT wyszła w tej formie :) Posiadam też tego "Dziedzica Imperium" w HC, ale zmaltretowany jest niemożebnie - kupiłem parę lat temu za złotówkę na wyprzedaży używanych książek w lokalnej bibliotece.

BosMan, czy książki z serii Komandosi Republiki można czytać oddzielnie?

Wetnę się: jeżeli pytasz w sensie "oddzielnie od innych serii książkowych SW", to myślę, że tak - nie bazują one jakoś szczególnie na innych tytułach. Wystarczy wiedzieć, co to są Wojny Klonów i Mandalorianie :)

Ja czytałem tylko jedną powieść z tej serii: "True Colors" (u nas "Prawdziwe barwy"), bo dorwałem ją kiedyś w oryginale w księgarni taniej książki. Też dało się bez problemu zrozumieć akcję, ale czuć jednak, że coś musiało dziać się wcześniej.

Ogólnie rzecz biorąc, Traviss pisze ciekawie, szczególnie dla fanów literatury wojennej, bo akcje klonów przedstawione są mniej więcej tak jak operacje specjalnych jednostek w naszym świecie (oczywiście w gwiezdnowojennym sztafażu). Widać dążenie do pewnego realizmu - na przykład kiedy obezwładniają jakiegoś gościa, to nie używają magicznego chwytu sztuk walki, po którym facet łagodnie traci przytomność i budzi się potem z lekkim bólem głowy, tylko robią, co mogą, nie wiedząc nigdy, czy przypadkiem gościa nie uszkodzą trwale albo nie zabiją. Jak jakiś żołnierz ostro obrywa podczas operacji, to nie wstaje na nogi po tygodniu, tylko przechodzi długą rekonwalescencję, boryka się z trwałymi kontuzjami i musi przepracować stres pourazowy. Itd. itp.

PS Świetny awatar, BosManie Baryłko :)
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #154 dnia: So, 28 Listopad 2020, 23:11:34 »
Dzisiaj zakupy z połowy października (wiem, jestem sporo do tyłu :) ).
Parę fajnych rzeczy od Kultury Gniewu:
Czerwony Pingwin 1 i 2:


Bardzo dzika opowieść 1 i 2 (komplet):


i Łauma:


Kupiłem je wszystkie, żeby się załapać na torbę z rysunkiem Baranowskiego z albumu z komiksami z Tintina :D

Do tego jeszcze przedostatnia przesyłka z prenumeratą Conana:


Wszystkie komiksy już przeczytane (no dobra, nie wszystkie, za Conana się jeszcze jakoś nie mogę zabrać - Gazza, nie patrz na mnie z wyrzutem ;) ).
Komiksy te prawie w ogóle nie wegetowały na mojej hałdzie wstydu (co jest niezwykle rzadkim zjawiskiem) i nie żałuję, że je kupiłem, ale czy bym je z czystym sumieniem polecał - tego nie mogę powiedzieć. Dobrze jest je przeczytać i poznać, ale czy warto je posiadać w swojej kolekcji - to już każdy komiksiarz musi ocenić sam.

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #155 dnia: So, 12 Grudzień 2020, 23:40:43 »
Star Wars - powieści: episode V - Nowa nadzieja

1) George Lucas "Nowa nadzieja" - nie można powiedzieć, że jest to adaptacja scenariusza filmu, gdyż z tego co kojarzę, to Lucas napisał tę książkę wcześniej.
Fajnie się ją czytało te dwadzieścia kilka lat temu... :)
Ocena: 6,5/10.

2) Donald F. Glut "Imperium kontratakuje" - pomimo tego, że "Imperium.." (film) to moja ulubiona część "oryginalnej" trylogii, to książkową adaptację czytało mi się najgorzej z tych trzech części - nie pamiętam już dlaczego.
Ocena: 5/10.

3) James Kahn "Powrót Jedi" - jak dziś pamiętam moment, gdy w lutym 1997 roku, na wystawie księgarni w mojej prowincjonalnej mieścinie zobaczyłem "Powrót Jedi". Od zakupu tej właśnie książki zaczęła się moja przygoda z powieściami "Star Wars", która trwa nieprzerwanie po dziś dzień (nie wiem ile dokładnie w tej chwili powieści liczy mój zbiór, ale podejrzewam, że zbliża się już do 200 pozycji :o ).
Ocena: 5,5/10.


Niezwykle urzekające są okładki tych posiadanych przeze mnie wydań w wykonaniu prześwietnego Dave'a Dormana.

4) Alan Dean Foster "Spotkanie na Mimban" - Pierwsza książka powstała w uniwersum Gwiezdnych Wojen (wydana w 1978 roku). Została napisana jeszcze przed powstaniem scenariuszy do "Imperium kontratakuje" i "Powrotu Jedi", dlatego zawiera w swojej fabule sporo nieścisłości w stosunku do późniejszych wydarzeń z sagi.
Powieść przedstawia pierwsze spotkanie Luke'a i Lei z Darthem Vaderem (no dobra, dla Lei było to drugie spotkanie). Zdecydowanie "ramotka".
Ocena: 4-4,5/10.


5) Steve Perry "Cienie Imperium" - powieść będąca częścią większego multimedialnego projektu, zawierającego, między innymi, grę komputerową, powieść i serie komiksów. Powieść ta wypełnia "dziurę" w chronologii Gwiezdnych Wojen powstałą pomiędzy "Imperium kontratakuje" a "Powrotem Jedi" i skupia się głównie na działaniach mających na celu odzyskanie zamrożonego w karbonicie Hana Solo. Książka ta wprowadza również do świata Star Wars wiele nowych, ciekawych postaci: falleńskiego księcia Xizora (szefa przestępczej organizacji Czarne Słońce), przemytnika i awanturnika Dasha Rendara (wprowadzonego w zastępstwie Hana Solo, który nie pojawia się w powieści  :) ), czy androidkę Guri.
Całkiem ciekawa pozycja - Ocena: 6,5-7/10.


6) Sean Williams "Moc wyzwolona" - książkowa adaptacja gry komputerowej "The Force Unleashed". Darth Vader, pomimo tego, że sam jest uczniem Dartha Sidiousa, potajemnie szkoli własnego ucznia, Starkillera.
Powstała również powieść na podstawie drugiej części gry, ale nie doczekała się polskiego wydania.
Średnio udana powieść - Ocena: 5/10.


7) Zombie w Star Wars ;D
Joe Schrieber "Czerwone żniwa"
Joe Schrieber "Szturmowcy śmierci"
Horror w świecie Star Wars - zabójczy wirus przemienia zarażonych w krwiożercze zombie. Temat znany i wiele razy już ograny, ale nie w odległej galaktyce... ;)
Obie książki opowiadają, tak naprawdę,  bardzo podobną historię, tylko osadzoną w innych czasach: "Szturmowcy śmierci" dzieją się w epoce Imperium, a "Czerwone żniwa" kilka tysięcy lat wcześniej, w czasach Starej Republiki.
Lekko powyżej średniej - Ocena: 5,5/10.


8) Michael Reaves, Maya Kaathryn Bohnhoff "Mroczne gry" - jedyna chyba książka Star Wars skupiająca się w głównej mierze na postaci Dasha Rendara - przemytnika, który po raz pierwszy pojawił się w "Cieniach Imperium" (jako zastępcza postać dla Hana Solo, który w "Cieniach Imperium" nie mógł wystąpić, gdyż był zamrożony w karbonicie... ;) ).
Książka nie mogła być zbyt porywająca, gdyż nie pamiętam już ani jednego fragmentu jej fabuły... :-[
Ocena: 5/10.


9) Voronica Whitney-Robinson, Haden Blackman "Ruiny Dantooine" - powieść nawiązuje do gry komputerowej "Star Wars Galaxies" i miała pomóc w jej promocji :) . Opowiada o próbach zdobycia holocronu z listą tajnych agentów Rebelii, pozostawionego po ewakuacji z bazy na Dantooine (to właśnie lokalizację tej opuszczonej bazy zdradza Vaderowi i Tarkinowi Leia, aby nie dopuścić do zniszczenia Alderaana w "Nowej nadziei"). Holocronu tego poszukuje zarówno Rebelia, jak i Imperium.
Książka - taka sobie - Ocena: 4,5/10.


10) Michael Reaves, Steve Perry "Gwiazda Śmierci" - całkiem nieźle napisana historia Gwiazdy Śmierci, od "narodzin" do "śmierci"  :). Historia przedstawia losy kilku osób w różny sposób związanych z Gwiazdą Śmierci, których losy na końcu się splatają. W bardzo fajny sposób uzupełnia wątki przedstawione w "Nowej nadziei". Oczywiście jest to historia całkowicie odmienna od tej obowiązującej w nowym kanonie, a przedstawionej w powieści "Katalizator". Niemniej, to całkiem dobra książka.
Ocena: 6,5/10.


11) Kathy Tyers "Pakt na Bakurze" - tuż po zniszczeniu drugiej Gwiazdy Śmierci, Rebelia i Imperium zmuszone są do zawarcia "niechcianego" sojuszu w celu odparcia ataku wojowniczej rasy Ssi-Ruuków na imperialną planetę Bakura.
Całkiem niezła książka - Ocena: 6,5-7/10.


12) Matthew Stover "Luke Skywalker i Cienie Mindora" - po śmierci Imperatora w czasie bitwy o Endor, o władzę nad Imperium zaczęły walczyć różne frakcje i samozwańczy watażkowie.Jeden z nich, Lord Shadowspawn (dla was też brzmi to kretyńsko? ::) ) zaczął stanowić dla nowopowstałej Nowej Republiki ciężki orzech do zgryzienia. W wyniku jego działań Nowa Republika musiała stawić czoła jemu i jego Czarnym Szturmowcom podczas bitwy o planetę Mindor.
Książka na pewno mnie nie porwała, gdyż niewiele już z niej pamiętam, a jest to jedna z nowszych powieści z Legend, bo wydana została w 2008 roku (w Polsce rok później). W ogóle, powieści Matthew Stovera nie są zbyt wybitne. Jak dla mnie, wśród autorów powieści Star Wars, Stover jest po prostu przeciętnym "wyrobnikiem".
Ocena: 5/10.


13) Dave Wolverton "Ślub księżniczki Lei" - aby zyskać sojusznika w walce z Imperium, księżniczka Leia postanawia wyjść za mąż za księcia Isoldera, spadkobiercę tronu Gromady Gwiezdnej Hapes. W tym momencie Han Solo pokazuje w końcu, że "ma jaja" i uprowadza księżniczkę na dziką planetę, Dathomirę (którą to planetę wygrał wcześniej w sabaka  :) ).
Powieść ta zawiera kilka smaczków dla fanów gwiezdnej sagi, np.: planeta Dathomira okazuje się być ojczystą planetą rankora (potwora z "piwnicy" Jabby), jak również tzw. Sióstr Nocy. Sama planeta Dathomira, jak i Siostry Nocy zostały "zaanektowane" przez Nowy Kanon w serialu "Wojny klonów".
Była to jedyna powieść Star Wars napisana przez Wolvertona, a szkoda, bo z lekka wybijała się ponad przeciętność.
Ocena: 6/10.


14) Troy Denning "Zjawa z Tattooine" - Han Solo i księżniczka Leia udają się na ojczystą planetę Luke'a, Tattooine, aby odzyskać "mikrofilm" ;) ukryty w cennym obrazie.. ???
Po premierze "Mrocznego widma" , powieść ta próbuje przedstawić Lei losy jej ojca, Anakina Skywalkera z czasów zanim został Darthem Vaderem. Chronologicznie powieść ta dzieje się tuż po "Ślubie księżniczki Lei" i pojawiają się w niej nawiązania do wymienionej wyżej książki.
Troy Denning to dla mnie również tylko "wyrobnik" w świecie książek Star Wars, ale plasujący się trochę powyżej średniej.
Ocena: 5,5/10.



Ufff.... Na dzisiaj to tyle...
Ciąg dalszy zdecydowanie nastąpi :)

« Ostatnia zmiana: So, 12 Grudzień 2020, 23:49:41 wysłana przez BosMan »

Offline Kadet

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #156 dnia: Nd, 13 Grudzień 2020, 18:17:53 »
1) George Lucas "Nowa nadzieja" - nie można powiedzieć, że jest to adaptacja scenariusza filmu, gdyż z tego co kojarzę, to Lucas napisał tę książkę wcześniej.
Fajnie się ją czytało te dwadzieścia kilka lat temu... :)
Ocena: 6,5/10.

Dla kronikarskiego obowiązku dodam, że choć na okładce widnieje nazwisko Lucasa, to autorem-widmem książkowej adaptacji "Nowej nadziei" jest Alan Dean Foster, czyli twórca także "Spotkania na Mimban".

Samo "Spotkanie" było pierwotnie pomyślane jako scenariusz ewentualnego niskobudżetowego sequela "Nowej nadziei", gdyby film nie odniósł dużego sukcesu i nie byłoby dużo środków na następną część. Stało się jednak inaczej, a historię wydano jako oddzielny książkowy spin-off :)
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #157 dnia: Nd, 13 Grudzień 2020, 21:45:47 »
Dzisiaj  nowości zakupowe z drugiej połowy października (czyli już w sumie nie nowości, ale co tam ;) ).

Na początek  - Marvel:


DC Comics:

Tutaj najbardziej cieszę się z Mike'a Mignoli, bo to komiksy z lat 80/90, czyli to co takie stare tygryski jak ja lubią najbardziej :)

Vertigo i inne:


i cała reszta:

Tutaj najbardziej cieszę się z kolejnego tomu "Dżinn", do już myślałem, że Scream odpuścił ten temat definitywnie. :)
Ale kolejne "Fistaszki" i "Mafalda" też na propsie :)

No i na koniec kolejny rzut Transformerów od Hachette:

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #158 dnia: Nd, 13 Grudzień 2020, 22:30:53 »
W tym poście przedstawiam część mojej kolekcji związanej z serią "Paneuropa vs..."
Jest to seria komiksów (2 albumy można już chyba w sumie nazwać serią :)  ), w której postacie z baśni i legend  różnych krajów UE (Twardowski, Atena, Bazyliszek (sic! ;) ), Romulus i Remus, Syrenka, Golem, Szczurołap z Hameln) walczą z różnymi zagrożeniami dla w/w.

Pierwszy tom tej serii, "Paneuropa vs. Pandemonium" zdobyłem w zeszłym roku na MFKiG w Łodzi.

oprócz tego udało mi się zdobyć autograf scenarzysty, Grzegorza Janusza oraz autograf z wrysem rysownika, Tomasza Piorunowskiego:

Do tego jeszcze zdobyłem tematyczną koszulkę:


W tym roku stacjonarna wersja MFKiG nie odbyła się, więc nie można było osobiście zdobyć kolejnego tomu serii pt.: "Paneuropa vs. Smog". Ale dla chcącego (czyli wystarczająco zdeterminowanego :) ), nic trudnego...
Poniżej przedstawiam moje zdobycze związane z drugim tomem tej serii:
Komiks "Paneuropa vs. Smog" w czterech(!) różnych wersjach okładkowych:

Na trzech z nich przedstawione są w tle obiekty charakterystyczne dla trzech polskich miast uczestniczących w programie UE "Europejski Zielony Ład": Łodzi, Wałbrzycha i Katowic (okładkę łódzkiej wersji komiksu wykonał Przemysław Truściński - rodowity łodzianin; okładki pozostałych trzech wersji są autorstwa rysownika komiksu, Przemysława Kłosina).

Oprócz tego, w facebookowych konkursach związanych z komiksem udało mi się zdobyć:
koszulki:


torby:


zakładki do książek (lub komiksów :) ):


oraz kubki:


Jak na dwualbumową serię, to moja kolekcja gadżetów z nią związanych jest już całkiem sporawa :D
« Ostatnia zmiana: Nd, 13 Grudzień 2020, 23:40:39 wysłana przez BosMan »

Offline 79ers

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #159 dnia: Pn, 14 Grudzień 2020, 15:56:27 »
Nie szkoda złotówek na około-propagandowe dzieła antysmogowe? Kiedyś Relaxy, teraz takie cóś!

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #160 dnia: Pn, 14 Grudzień 2020, 16:24:09 »
Nie, nie szkoda :D
Jak juz wyzej pisalem, wygralem to wszystko w konkursie, wiec nie kosztowalo mnie to ani zlotowki :D

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #161 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 19:52:47 »
Dzisiaj zakupy z pierwszej połowy listopada:
Niezbyt ich dużo :) w porównaniu do tego co zakupiłem w drugiej połowie tego miesiąca :D
Ale też jest na co popatrzeć :)

Najpierw superbohaterszczyzna - cieszy mnie drugi tom Śpiocha (Brubaker!), kolejny tom Invincible (kurcze, już niedaleko do końca i będzie można chapnąć całość na raz! :D ), Zegar Zagłady (wszystko, co związane z Watchmen mnie cieszy - mniej lub bardziej), oraz Ultimate X-Men (fajnie będzie to sobie kiedyś przeczytać w całości). Najbardziej abmiwalentny stosunek mam tutaj do Pokoleń - ani mnie ziębi, ani grzeje ten komiks - zobaczymy jakie będę miał wrażenia po lekturze :)


Tutaj cieszy mnie bardzo kolejny tom Jeremiah (i do tego premierowy - jedna z nielicznych serii frankofońskich, z którą staram się być z czytaniem na bieżąco), kolejny tom Mieszka (nieźle się rozkręca), no i Potworna kolekcja! :D Pulpa w wykonaniu Wrightsona zawsze będzie fajna - nawet jeśli fabuła czasem niedomaga, to te rysunki! - miodzio!


Kolejne trzy komiksy historyczne (w tym nowy Wyrzykowski - lubię jak on rysuje - jego kreska kojarzy mi się z wczesnymi tomami Thorgala :) ), nowy tom Wilqa (miło pośmiać się z tych głupot :D ), no i bardzo ciekawi mnie ten Imperator - rysunki niezłe, ale jeszcze nie wiem jak z fabułą (wkrótce się przekonam :) ).

Offline Arne

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #162 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 20:22:08 »
Gdy wrzucałem poprzedniego posta, obejrzałem sobie jeszcze raz "Potworną kolekcję" Berniego Wrightsona i po prostu musiałęm wrzucić kolejnego posta poświęconego specjalnie tej pozycji :)


Komiks wydany profesjonalnie (brawo KBOOM!), duży format, dobrze podkreślający szczegóły rysunków, druk offsetowy (nie daje błyskiem po oczach przy czytaniu). W ogóle fajne wydanie.
W środku trzy pulpowe historie - jeszcze nie czytałem, ale nie spodziewam się specjalnej głębi fabularnej po tych opowiadaniach ;)
Ale najważniejsze są rysunki! :) To jest to , co tygrysy w moim wieku lubią najbardziej :D
Poniżej wrzucam małą próbkę:



Ale jak na razie (czyli przed przeczytaniem ;) ), najbardziej zachwyciły mnie grafiki Wrightsona wrzucone w galerii na końcu komiksu - część z nich wrzucam poniżej, aby przekonać niektórych, jeszcze nieprzekonanych do zakupu tego komiksu ;) - dla samych rysunków na pewno warto!
P.S. Dobrze kojarzę, że to Wrightson graficznie jest odpowiedzialny za stworzenie postaci Swamp Thinga?

Offline kubisz

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #163 dnia: Cz, 17 Grudzień 2020, 20:40:10 »
Dobrze kojarzę, że to Wrightson graficznie jest odpowiedzialny za stworzenie postaci Swamp Thinga?
Tak. Zmajstrował go z Lenem Weinem.

Coraz bardziej przekonuję się do kupna "Potwornej kolekcji"...
« Ostatnia zmiana: Cz, 17 Grudzień 2020, 20:41:42 wysłana przez kubisz »

Offline LordDisneyland

Odp: BosMan - kolekcja
« Odpowiedź #164 dnia: Pt, 18 Grudzień 2020, 01:55:22 »
BosManie, teraz w sumie nie wiem, czy ci dziękować za prezentację Wrightsona [bo nie będę oszukiwał, dla mnie w tym duo liczy się przede wszystkim on, i chyba nie tylko dla mnie ;) ] - czy też raczej pomstować, bo spokojnie aż do dziś odpuszczałem ten tytuł, a teraz mam na niego chęć jak jasna cholera :D
,, - Eeeeech.''