Jak pochodzicie do tematu? Zdarzają się wam dziwne, ciekawe sny? Przywiązujecie do nich jakąś wagę, czy szybko zapominacie? Mnie zdarzyło się kilka razy śnić o wydarzeniach, które później się zadziały... Jedne smutne, inne pozytywne. Jeden sen nadal czeka bo ma dość odległą datę. Oczywiście, dopiero gdy się wydarzyły przypomniałem sobie, że już to gdzieś było
Z dziwniejszych akcji kilka dni temu śniłem, że chodzę po wystawie i ktoś mi pokazuje coś w typie spirali DNA i mówi: to są właśnie kwanty splątane. Nie mam pojęcia o co chodzi bo dawno nie czytałem literatury popularnonaukowej związanej z fizyką. Sny=reset mózgu a może defragmentacja czy podróże w czasie i przestrzeni?