U nas politycy i kościół są tacy mocni, bo jeszcze nikogo zarażonego tam nie ma, ale jak się znajdzie, to dopiero będzie panika, kwarantanny, odgrodzenia zamykania i panika medialna z newsami, które będą na bieżąco aktualizowane - co robi X, X to, X tamto i cała historia z prześwietleniem rodziny, znajomych itd., itd. - wtedy dopiero zacznie się spektakl, bo na dziś to same anony zarażone, więc czym się ekscytować?