Na wszystkie batarangi Batmana! Post napisany przez "Johna" z lekka mnie ożywił; o takiej wystawie istoty komiksów DC, i w ogóle ich wpływu na świadomość kulturalną ludzi, mało co wiedziałem. Gdzieś wiadomości o takim evencie pojawiały się w eterze internetu, przy czym nie zwracałem na to uwagi, a to był mój błąd. Komiksy - inaczej mówiąc sekwencyjne historie obrazkowe, z charakterystycznym stylem i fabułą, nie są już tylko elementem popkulturowej myśli ludzkiej. Komiksy wdarły się głęboko do kultury pięknej - i nie chodzi mi tu o tą klasyczną kulturę, choć to bardzo, ale to bardzo złożone pojęcie. Skoro to wzniosłe dla geeków i miłośników specyficznej sfery kulturowej wydarzenie zamknięte jest w ramach czasowych do lutego 2020r. włącznie, to na pewno wygospodaruję 2 dni wolnego, aby pojechać do Łodzi i obejrzeć tą niezaprzeczalnie istotną dla nas sympatyków komiksów i całej sfery kultury popularnej wystawę. Również jestem tego zdania, że nie doświadczenie tej wystawy na własne oczy, mówiąc łopatologicznie, to dużo gorzej niż grzech śmiertelny. Doszłoby do tego, że
Lords of Chaos wymazaliby mnie z egzystencji!
Nie ukrywam również, że gdzieś te moje fanowskie gusta i oczekiwania w kwestii coraz intensywniejszego oparcia segmentu filmowego o historie tworzone w komiksach kierowane są ku ekranizacji - choć z racji trudności problematyki tu zawartej, bardziej przystępne byłoby określenie adaptacji - poruszającej, inteligentnej narracji graficznej: "
Maus. Opowieść ocalałego"... Marzenie ściętej głowy... Cóż, może kiedyś ktoś pokusi się o przeniesienia do świata filmu tak ważnego w historii światowego komiksu tworu.