0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.
Dzisiaj z połowę tych stron i fanpage prowadzi byle kto, propagując bezwartościowe informacje. Kiedyś za stronami komiksowymi stali kompetentni i zaufani ludzie. Kiedyś dla mnie to była norma, a dziś dopiero zacząłem doceniać stare czasy w komiksowym fandomie przed erą Facebooka. Taaa, gadam jak leśny dziadek, kiedyś to było, ale to prawda. Wybaczcie ale czytałem strony i fora o tematyce komiksowej i filmowej od ok. 2000 roku, i pamiętam jaka fajna atmosfera wtedy była. Nikt nawet nie pomyślał żeby Administracja wdała się z kimś w pyskówke, wyzywała czytelnika, banowała bez powodu i tym podobne.
Jedyna różnica obecnie jest taka, że komentarze i bóle tyłka przeniosły się z blogosfery na społecznościówki, zwiększyła się ilość portali, blogów i doszła kasa z reklam
Tylko jedna rzecz - otwieram zafoliowany tom, a tam w środku dziurka na 4 strony, jakby ktoś długopis wbił albo co. Jakim cudem to się zrobiło?
Tutaj to nie ja zacząłem, tylko się podłączyłem