Ten "fanpage" już się tłumaczy
Jak zacząłem prostować bzdury na tym fanpage to mnie zbanowali
Kto to prowadzi bo to ktoś znany?
Dzisiaj z połowę tych stron i fanpage prowadzi byle kto, propagując bezwartościowe informacje. Kiedyś za stronami komiksowymi stali kompetentni i zaufani ludzie. Kiedyś dla mnie to była norma, a dziś dopiero zacząłem doceniać stare czasy w komiksowym fandomie przed erą Facebooka. Taaa, gadam jak leśny dziadek, kiedyś to było, ale to prawda. Wybaczcie ale czytałem strony i fora o tematyce komiksowej i filmowej od ok. 2000 roku, i pamiętam jaka fajna atmosfera wtedy była. Nikt nawet nie pomyślał żeby Administracja wdała się z kimś w pyskówke, wyzywała czytelnika, banowała bez powodu i tym podobne. Dzisiaj takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Dziś jakiś Max założy wydawnictwo, zrobi ludzi w konia, i jeszcze będzie ich wyzywał na OFICJALNEJ stronie firmy. Kiedyś wszystkim wokół nie pękał tyłek, jak mieli inne poglądy polityczne od oponentów w rozmowie, nie było aż takiej paranoi. Rozumiem że to przez popularyzację medium i zaostrzenia języka w dyskusji publicznej. Ale chyba można mimo to krytykować takie zjawiska. A może trzeba. A może i tak nie ma to sensu? Nie jestem socjologiem, więc tego nie powiem.