Tom Gauld, Alan Grant - 90% jego Batmanów było depresyjnych. Nie tak łatwo na dobrą sprawę prosto z głowy wymyślić konkretne przykłady. Taki Smarzowski kręci jeden i ten sam film w kółko o tym jacy Polacy są chu...i i jaka to patologia, ale to nie oznacza automatycznie że tak faktycznie uważa, oczywiście może tak być i mogę na ten temat wrzucić film na youtube, ale to już będzie teoria spiskowa. O Koterskim można napisać to samo. On też ma wieczną depresję i kłopoty z własną seksualnością? Kto wie, może i ma?
Niby z jakiego powodu Waid czy King mieliby siedzieć w kaftanach? Przecież oni piszą świetnie.