Wypraszam sobie, nie jestem żadnym spekulantem tylko inwestorem. A zarabianie na TM-Semicach wzbudza we mnie pusty śmiech, dla takich pieniędzy nie chciałoby mi się wyjść z domu, żeby nadać paczkę. Przecież to, co napisałem, nie stoi w sprzeczności z sentymentalizmem. Chyba że ktoś odczuwa przyjemność nie z czytania danej historii, którą czytał 25 lat temu, a z obcowania z zeszytem, który przeszedł przez setki nie do końca zapewne czystych rąk. No cóż, fetysze są różne, ale ja sentyment wolę łączyć z byciem pierwszym właścicielem danego komiksu i delektować się raczej zapachem farby drukarskiej, niż zastanawianiem się nad pochodzeniem grudki mazi w rogu okładki. Bo przecież sporo historii semicowych zostało wznowione czy to w ramach kolekcji, czy innych wydań. Albo niedługo będzie.
P.S.: kolega, który nosi się z zamiarem sprzedaży komiksów chyba wie lepiej ile są warte, po co zatem zakłada temat na forum?
P.S.2: liczymy też na linka do aukcji, zobaczymy kto miał rację po jej zakończeniu