Autor Wątek: Heheszki  (Przeczytany 51820 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Spiff

Odp: Heheszki
« Odpowiedź #345 dnia: Nd, 14 Grudzień 2025, 20:56:37 »
W dzieciństwie miałem takie żołnierzyki tylko że małe i gdzieś mi się posiały.




No cóż, ja najmilej wspominam żołnierzyki ręcznie malowane z czasów prl-u.
Najfajniejsza zabawka ever!
Moje żołnierzyki przetrwały do dziś zabezpieczone w specjalnym  :D  pudle kartonowym.
 Kiedyś chciałem im wszystkim porobić foty, niestety zabrakło natchnienia.
Skończyło się na fotograficznej sesji próbnej jednego żołnierzyka :














kto wie, może kiedyś porobię fotki i wrzucę na Speca?

...



...
Polecam ciekawy artykuł o żołnierzykach:

"Były dostępne praktycznie w każdym kiosku RUCH-u. W czasach PRL-u miał je prawie każdy chłopiec. Dziś „kioskowce” są obiektem marzeń wielu kolekcjonerów.
Bawiły się nimi miliony dzieci od Bałtyku aż po Tatry, a nawet poza granicami kraju. Nie bez przesady można powiedzieć, że w latach 1960–1990 wyprodukowano ich tysiące, jeśli nie miliony. To najpiękniejsze zabawki dla najmłodszych – ręcznie malowane figurki żołnierzyków. Kto je jeszcze pamięta? Kolorowe i bez farb przedstawiały wojów, rycerzy, husarię, ułanów, żołnierzy II wojny światowej, a także postacie z filmów: czterech pancernych, samurajów, rycerzy, Indian i kowboi. Żołnierzyki uczyły i bawiły pokolenia młodych Polaków. Dzięki nim najmłodsi poznawali historię Polski i świata, historię wojskowości, a budując makiety i dioramy – architekturę."

https://odkrywca.pl/kioskowce-zapomniane-zolnierzyki-prlu/
« Ostatnia zmiana: Nd, 14 Grudzień 2025, 21:25:34 wysłana przez Spiff »
- No i jesteśmy na bezludnej wyspie.
- Jaka tam ona bezludna! A ty, to pies?