Też się piszę jakby co
No i można mówić o ostatecznym zakończeniu sezonu. Jakoś tak ogólnie, bez większych niespodzianek w europejskim światku piłki nożnej. Na wygranie wczorajszego finału dawałem Realowi 9 szans na 10 a i to nie wiem czy zbyt optymistycznie nie podszedłem do szans BVB, wiadomo niby grali fajnie, mieli swoje szanse, ale skończyło się jak się miało skończyć. Powiedzmy, niespodzianką jest wygranie najlepszej ligi świata przez Jagiellonię. Ja się w sumie cieszę, ale dla reszty wszechświata poza Polską nie ma to jakiegokolwiek znaczenia, więc lepiej spuścić na to kurtynę. No i Leverkusen, to co zrobili w tym sezonie jest niesamowite a i tak przewrócili się na sam koniec. Zwycięstwo Atalanty w finale, dla mnie osobiście żadna niespodzianka, widziałem ich mecze wcześniejsze w LE, kompletnie zgruzowali zarówno Liverpool jak i Olimpique Marsylię. Powiedzmy pewną niespodzianką, jest to że jakiś włoski dziadzia bez nazwiska i żadnych sukcesów, kompletnie rozłożył taktycznie po równo Kloppa, Alonsa i Gasseta. No jest jeszcze wygrana Greków w Pucharze Konfederacji, ale to kompletne peryferia, gdzie Legia i Lech po śmietnikach szperają. Reszta mocnych lig, kompletnie przewidywalnie. City, Real, Inter, PSG. Nie wydaje się, aby miało się to zmienić. No powiedzmy PSG może się zachwiać po odejściu Żółwika, Milan podobno jakąś mocniejszą ofensywę szykuje, ale jakoś nie widzę specjalnych zmian na podiach. Z ciekawostek, całkiem mocne tąpnięcie na rynku mendżerów na Wyspach.
Nic, czekamy na Euro, gdzie nie oszukujmy się nasza reprezentacja zakończy turniej po trzech meczach, ale przynajmniej daleko do domu nie będą mieli.