@ Martin
Moja odzywka o "babach" oczywiście czysto ironiczna. Można się nie zgadzać z moimi wypowiedziami
(kocham merytoryczne dyskusje w realu o futbolu,
ale często dyskutanci nie wytrzymują ze mną po kilkunastu godzinach
),
ale zawsze staram się tu na forum by miały one jakąś treść.
Jak ktoś rzuca mi tylko lakoniczną odpowiedź, uzurpując sobie prawo wydania sądum jak mniemam za wszystkich
(w dawnych czasach używało się zwrotu "moim zdaniem". Zanikło.) to pozwalam sobie na odrobinę ironii. A co "se bede" żałował
Mówisz o wirtuozerii w dyscyplinie. Znowu. Są dyscypliny i konkurencje. To są dwie różne konkurencje.
Nigdy ale to nigdy nie będzie przełożenia 1:1. I zawsze wypadnie to na niekorzyść kobiet. Dlaczego ? Za dużo do opisywania.
. . . . . . . . . . .
tempem rozgrywki, podejmowania decyzji, przypadkowości, ilością popełnianych błędów przypomina mi podwórkowe granie.
Przy sporej części wszystkich kobiecych rozgrywek świata, z pewnością miałbyś rację. 95% tego rodzaju
futbolu to jest czysta amatorka na poziomie podstawowo/licealnym, więc trudno by było inaczej.
Ale w tej pozostałej mniejszości skok jakościowy w porównaniu z tym co było, umownie do 2001 roku
jest bardzo widoczny i twoja teza jest zwykłym stereotypem nijak mającym się do realiów.
Na Euro czy na MŚ ciągle znajdzie się kilka słabszych ekip grających "podwórkowy futbol", ale równie
dobrze zawsze można wymienić kilka męskich ekip, które są za słabe na rywalizację na Euro czy MŚ, a jadą
tylko dzięki coraz bardziej ułatwionemu systemowi eliminacji.
Tempo ? Decyzje ? Przypadkowość ? Przyznasz, że sławetne brazylijskie trio z przeszłości Marta - Cristiana -Daniela
potrafiły taką klepę na jeden kontakt rozegrać w drodze do bramki i gola że aż ręce składały się do oklasków.
Czy to przypominało "Sambę" tria Romario - Rai - Bebeto. Przyznaję,
że nie. Może tak w 70%, ale to
i tak dla dziewczyn godne pochwalenia.
W naszej lidze może Lech mający skłonności do kombinacji potrafi tak zagrać, albo Legia z czasów Radovica, Vadisa.
Oglądałeś teraz ćwierćfinał Austria - Niemcy ? I gol na 1:0 Magull ? Co powiesz o zachowaniu Popp ?
Jeśli nie to wrzucam skrót:
sekundy 36-37 kiedy skrzydłowa wystawia piłką do tyłu na strzał, a napastniczka Popp tyłem
do koleżanki przepuszcza piłkę. Jaki trzeba mieć instynkt, refleks i czytanie gry by coś
takiego zrobić. W naszej lidze nieosiągalne w 95 przypadkach na 100. Od razu zblokowanie piłki bo "moja",
"a z tyłu ktoś w ogóle nabiega ?"
To są detale i nie jest ich aż tyle co na poziomie Ronaldów gdzie jest tego miażdżąco więcej
ale nazywanie kobiecej piłki na Euro "podwórkowym graniem", jest po prostu przykre i krzywdzące.
Czasem nóż mi się w kieszeni otwiera jak słucham opowieści w stylu "jak mały Jasio wyobraża
sobie . . ." dotyczące kobiet w piłce na tym poziomie.
Żeby nie było, są i takie sytuacje:
1:43 - 1:49 w tym samym filmiku. Polecam przewinąć
Ale i to dodaje kolorytu. Ktoś nawet wyżej napisał
kompletnie nieatrakcyjne widowisko. Na pewno ?
. . . . . . . . . . . .
Co do porównywania piłkarzy z przed epok do dzisiejszych, to nie moja prywatna opinia.
Wielu z tak zwanego "środowiska" się w ten sposób wypowiadało. Jak tylko użyłem jako narzędzia.
Spadam, bo za chwilę Lech - Wisła P.