Euforia jest wielka, ale u nas jak zwykle od ściany do ściany. Wygraliśmy mecz barażowy i to z drużyną, która ostatnio ma spore problemy. Jest światełko, ale mnóstwo jest do zrobienia i trochę mnie dziwi te pysznienie się, gdy Szkoci nas obnażyli w towarzyskim, ale ok, oni i my graliśmy o nic. Mundial dla nas to wielka niespodzianka. Po meczu wszyscy mądrzy, a przed meczem było drżenie w mediach, że nie ma ławki i nie będzie kim atakować - powołano 33 zawodników. Czekam na losowanie grup, a później pompowanie balonika, że dla wielu kadrowiczów to ostatnia wielka impreza i oni jeszcze nic nie wygrali, więc najwyższa pora.