Dla Ciebie to gość z przypadku, a Boniek znał go z Serie A jako trenera Fiorentiny. Jak jakiś polski trener trafi do Fiorentiny to byłoby to wydarzenie roku.
Glik poza kadrą jest zwykłym piłkarzyną drugoligowego Benevento, w którym nawet ostatnio nie gra. Lewy wiadomo, najlepszy piłkarz świata FIFA. Ale jakby fama poszła w świat, że dwóch piłkarzy kadry się zbuntowało, bo chciało koniecznie zagrąć w meczu u siebie z rezerwowymi Węgrami w ostatnim meczu eliminacji to na pewno miałoby to jakieś skutki wizerunkowe. Skoro tak to po co im trener, w dodatku jak napisałeś "z przypadku"? Niech Lewy sam rozpisze taktyke dla napastników, Glik dla obrońców, dla pomocników zdamy się na Krychowiaka albo Ziela i jakoś to będzie.
Oni zaakceptowali decyzję trenera. Bo taki Lewy to rocznie gra 60 meczów i dla niego to zawsze jakaś regeneracja. To i tak spoko, że siedział z chłopakami na ławie, a nie na trybunach lub przed TV w Monachium.