Ponieważ dwie drużyny, którym kibicuję, odpadły już na wcześniejszych etapach,
miałem ten komfort
że mogłem w finale wybrać sobie "swojego".
Cieszę się, że wygrali Włosi, choć ich fanem nie jestem. Muszę przyznać, że cały
turniej rozegrali bardzo dobry i nawet całkiem "czysty". Czyżby kończyła się
era włoskich napastników, symulantów ? Oby to był dobry prognostyk.
Runda grupowa raczej przeciętna. Od 1/8 zaczął się niezły turniej. Summa summarum
wygrał,tak sądzę, jeden z trzech głównych faworytów. Ogólnie pod tym kątem Euro,
zawsze było ciekawsze od Mundiali. Na Euro, niekoniecznie w finale
biorą udział światowe potęgi (chociaż na ostatnich MŚ, też udało się to Chorwacji).
Reasumując, w skali 1-6, oceniłbym to Euro na 4+. Myślę, jednak, że żaden mecz jakoś
nie utkwi mi w pamięci na długie lata. Może za dużo już oglądałem i oglądam. Kilka lat wstecz,
doszedłem już do etapu, że wszystkie mecze jakoś zlewają mi się w jedno. Wyjątkiem
takie spotkania jak Liverpool-Borussia Dortmund w LE, ale to pojedyncze sztuki.
P.S. Zmiany Southgatea w końcówce meczu przejdą do historii